Artur Siódmiak: Norwegia to faworyt do mistrzostwa
Reprezentantki Polski rozegrają jeszcze dwa mecze na mistrzostwach Europy. Po przegranym spotkaniu z Danią, Artur Siódmiak ma świadomość, że łatwiej już nie będzie.
- Pozytywnie spisała się Aleksandra Zych i szkoda, że nie zagrała we wcześniejszych meczach. Anna Wysokińska, która dołączyła do drużyny nie miała szans się wykazać. Liczyłem przed meczem, że dziewczyny zagrają bez kompleksów po meczu z Rosją, jednak starczyło sił na 35 minut. Dunki podkręciły obronę, dobrze grały w kontrataku, duży problem stwarzała Kristiansen, swoje zrobiła bramkarka Toft. Przez to nie udało się zdobywać bramek w ataku pozycyjnym - ocenił Siódmiak.
Przed naszymi reprezentantkami dwa ostatnie mecze. - Przegraliśmy medal, ale trzeba walczyć dalej o jak najlepsze miejsce w turnieju, które ma duże znaczenie w kontekście losowania na MŚ. Norwegia to mój faworyt do zdobycia mistrzostw Europy, więc będzie niezwykle ciężko. Natomiast teoretycznie łatwiejszy powinien być ostatni mecz z Rumunią - dodał Artur Siódmiak.