Przemysław Krajewski: Do trzech razy sztuka
Szczypiorniści Azotów Puławy trzeci sezon z rzędu rywalizować będą o brązowy medal mistrzostw Polski. W dwóch poprzednich latach zadowolić się musieli miejscem tuż za podium.
Już samo znalezienie się w medalowej czwórce po jakże fatalnym początku rozgrywek jest wielkim sukcesem podopiecznych Ryszarda Skutnika. Zdobycie premierowego krążka na parkietach PGNiG Superligi mogłoby pozwolić okrzyknąć zespół z województwa lubelskiego największą pozytywną niespodzianką na przestrzeni tegorocznych rozgrywek.
- Jeśli nie w tym roku, to kiedy mamy zdobyć historyczny, pierwszy dla Azotów i naszego miasta medal. Bardzo chciałbym, aby na ścianie, obok wywalczonego w styczniu brązowego krążka z mistrzostw świata w Katarze, zawisł kolejny brąz, tym razem z krajowych rozgrywek - nie kryje skrzydłowy Azotów.
Źródło: Dziennik Wschodni