Same thrillery - cóż to były za wspaniałe emocje! Zła wiadomość dla Polski - podsumowanie IV dnia EHF Euro 2016

W poniedziałek rozegrano cztery spotkania mistrzostw Europy w Polsce i każde z nich trzymało w napięciu do samego końca.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
WP SportoweFakty / Damian Filipowski

Kirejew przyćmił Miklera

Czwarty dzień EHF Euro 2016 rozpoczął się od ważnego pojedynku w grupie D, a mianowicie Rosja - Węgry. Sborna postawiła podopiecznym Talanta Dujszebajewa trudne warunki gry i po 1. połowie prowadziła 14:10. Co prawda po zmianie stron węgierski zespół zagrał skuteczniej, ale w końcówce nie starczyło mu już czasu na zniwelowanie wszystkich strat, przez co przegrał 26:27. Bohaterem Rosjan był ich bramkarz Wiktor Kirejew, który spisał się lepiej od swojego vis-à-vis Rolanda Miklera. Natomiast najwięcej bramek dla triumfatorów - sześć - zdobył Timur Dibirow.

Słoweńcy o krok od sensacji

Jeszcze więcej emocji dostarczyło starcie reprezentacji Słowenii z Hiszpanią. Od początku swój styl gry chcieli narzucić Słoweńcy, co im się udało i po pierwszych trzydziestu minutach wygrywali 13:10. Niemal w pojedynkę ze swoimi rywalami walczył Julen Aguinagalde, który raz za razem trafiał do słoweńskiej bramki. Podopieczni Manolo Cadenasa dopiero rzutem na taśmę w ostatnich sekundach wyrwali Deanowi Bombacowi i spółce jeden punkt (24:24).

- Każdy mecz na mistrzostwach jest jak finał. Poziom każdego zespołu jest bardzo wysoki. Wszyscy mają świetne drużyny i jest bardzo trudno o zwycięstwo w każdym meczu - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Aguinagalde.

Czarnogóra pokazała pazur

Ci, którzy oglądali konfrontację Czarnogóry z Danią po inauguracyjnej odsłonie przecierali oczy ze zdumienia, gdyż skazywani na pożarcie Czarnogórcy mieli dwie bramki więcej od swoich przeciwników (16:14). Po zmianie stron czarnogórski zespół wciąż ambitnie walczył, lecz ostatnie słowo należało do bardziej doświadczonych Duńczyków, którzy zwyciężyli 30:28.

Drugie połowy koszmarem Szwedów

Gdyby mecze kończył się po pierwszej połowie, Szwecja często wygrywałaby je różnicą kilku trafień. Jednak taki stan nie ma miejsca, a Szwedzi często zawodzą w drugich częściach potyczek.

Nie inaczej było w trakcie rywalizacji z Niemcami. Do przerwy Trzy Korony spokojnie prowadziły grę i wypracowały sobie czterobramkową przewagę (17:13). Lecz w II odsłonie zobaczyliśmy zupełnie inną, bezradną szwedzką drużynę, co skrzętnie wykorzystali Niemcy, wygrywając 27:26.

Zła wiadomość dla Biało-Czerwonych

W poniedziałek okazało się, że polski obrotowy Bartosz Jurecki z powodu kontuzji nie będzie mógł zagrać we wtorkowym meczu z Francją, który zdecyduje o pierwszej pozycji w grupie A. To spore osłabienie Polaków, gdyż Jurecki to stały wykonawca rzutów karny i jest praktycznie nieomylny na linii 7. metrów.

Wyniki poniedziałkowych meczów EHF Euro 2016:

Grupa C

Słowenia - Hiszpania 24:24 (13:10)

Niemcy - Szwecja 27:26 (13:17)

EHF Euro 2016 - grupa C

Zespół M Z R P Bramki Pkt
1. Hiszpania 3 2 1 0 80:75 5
2. Niemcy 3 2 0 1 81:79 4
3. Szwecja 3 1 0 2 71:72 2
4. Słowenia 3 0 1 2 66:72 1


Grupa D

Rosja - Węgry 27:26 (14:10)

Czarnogóra - Dania 28:30 (16:14)

EHF Euro 2016 - grupa D

Zespół M Z R P Bramki Pkt
1. Dania 3 3 0 0 91:75 6
2. Rosja 3 2 0 1 80:78 4
3. Węgry 3 1 0 2 80:84 2
4. Czarnogóra 3 0 0 3 76:90 0

Polska - Macedonia. Kamil Syprzak: Francja takie błędy wykorzysta

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×