Kontuzje zdziesiątkowały zespół - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu PGE Stali Mielec

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Liderzy na chorobowym

Czeczeńcy niespodziewanie rozpoczęli sezon z wysokiego C. Nawet najwięksi optymiści nie oczekiwali, że osłabiona Stal odbierze dwa punkty MMTS-owi Kwidzyn. Podopieczni trenera Jednoroga na swoim parkiecie sensacyjnie rozbili rywali 31:23. Zapaliło się światełko w tunelu. Jak szybko się pojawiło, tak szybko zgasło. Poważnej kontuzji kolana nabawił się lider, Damian Kostrzewa, do Chrobrego Głogów odszedł Grzegorz Sobut i mielczanie stali się outsiderami ligi. Prezentowali się lepiej niż Śląsk Wrocław, ale za styl punktów się nie dostaje.

Wielokrotnie brakowało kropki nad i. Stal nieznacznie przegrywała z wyżej notowanymi zespołami i do końca 2016 roku punktowała tylko dwa razy. Z czasem na L-4 trafili także Michał Chodara, Michał Obiała i Paweł Wilk. Trener Jednoróg miał bardzo ograniczone możliwości. Pomimo problemów, mielczanie byli nawet w stanie ograć Pogoń Szczecin.

Sześć punktów przed fazą play-out stawiało mielczan w bardzo niekomfortowej sytuacji. Wciąż tliła się iskierka nadziei na utrzymanie, ale do realizacji celu konieczna była seria zwycięstw. Choć Czeczeńcy odnieśli jeszcze cztery triumfy, to do utrzymania zabrakło bardzo dużo. Graczom Stali nie można odmówić ambicji, ale przy okrojonej kadrze i pladze kontuzji nie pomogły nawet świetne transfery Siergieja Dementiewa i Ołeksandra Kirilenki.

PGE Stal Mielec  11. miejsce Zwycięstwa: 7 Remisy: 0 Porażki: 21 Najwyższe zwycięstwo: 31:23 (w 2. kolejce z MMTS-em Kwidzyn) Najwyższa porażka: 22:42 (w 6. kolejce z Orlen Wisłą Płock) Najwięcej bramek: 32 (z Vive Tauronem Kielce)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×