Warmia Traveland Olsztyn przed sezonem 2016/2017
WP SportoweFakty przygotowały cykl "Przed sezonem", w którym prezentowane będą sylwetki zespołów występujących w I lidze mężczyzn. Poniżej przedstawiamy drużynę Warmii Traveland Olsztyn.
Zmiany kadrowe
Największą bolączka klubu z Olsztyna było tego lata skompletowanie formacji defensywnej. Choć w zeszłym sezonie Warmia mogła pochwalić się najskuteczniejszą obroną w lidze, to trudno oczekiwać podobnej jakości przed zbliżającymi się rozgrywkami. Z zespołem pożegnali się Daniel Żółtak i Szymon Hegier, stanowiący trzon dotychczasowej defensywy. Ten pierwszy dał się skusić drużynie Meble Wójcik Elbląg, Hegier natomiast dość nieoczekiwanie zdecydował się na grę w II-ligowym Orkanie Ostróda. Dodatkowo do Stali Gorzów przeniósł się kolejny kołowy, Dominik Droździk. W tej sytuacji włodarze Warmii nie próżnowali i rozpoczęli poszukiwania następców.
W Olsztynie pojawił się między innymi bardzo perspektywiczny, imponujący warunkami fizycznymi, Damian Przytuła. Spore nadzieje związane są także z Tomaszem Fugielem, bardzo skutecznym rozgrywającym, który zakończył poprzedni sezon jako wicekról strzelców w grupie B I ligi. Jeśli dodać do tego kołowych Piotra Pakulskiego i Piotra Dzido, a także Sergiusza Dworaczka, występującego do tej pory w barwach Wybrzeża Gdańsk, to okazuje się, że Warmia pozyskała sporo utalentowanych zawodników.
Problemy, problemy i jeszcze więcej problemów - tak najkrócej można opisać przygotowania do sezonu Warmii Traveland Olsztyn. Na zgrupowaniu w Rynie poważnej kontuzji kolana doznał Paweł Deptuła, który przeszedł już co prawda operację w Warszawie i w przyszłym tygodniu powinien rozpocząć rehabilitację, ale do gry powróci nie wcześniej niż za cztery miesiące. To wcale nie koniec kadrowych kłopotów drużyny.
W sierpniu piłkarze ręczni Warmii wzięli udział w turniejach w Malborku oraz Nidzicy, podczas których prezentowali bardzo nierówną formę. Szczypiorniści z Olsztyna potrafili zagrać dobre spotkania i ograć swoich ligowych rywali: Polski Cukier Pomezanię Malbork oraz Spójnię Gdynia, ale także ulec niespodziewanie Wiśle II Płock, czy doznać prawdziwej klęski w starciu z mołdawskim Olimpusem-85 Kiszyniów. Zwycięstwo z GKS Żukowo i porażka z Meble Wójcik Elbląg dopełniają obrazu przeciętnych sparingów, które ostatecznie zakończyły się drugim miejscem w Nidzicy i trzecim w Malborku. Trudno się jednak dziwić nierównym wynikom, biorąc pod uwagę, z jakimi problemami musiał radzić sobie trener Kamielin.