Śmierdząca afera w Challenge Cup. Norwegowie oskarżają Turków i EHF

Szczypiorniści OIF Arendal na długo zapamiętają wyjazd do Turcji na spotkanie Challenge Cup. Kibice pluli na zawodników, a zapach szamba w szatni przyprawiał o mdłości. Norweski zespół wniósł skargę do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Piłka ręczna WP SportoweFakty / Michał Domnik / Piłka ręczna
To norma, że kibice z Turcji urządzają rywalom piekło, ale w świecie piłki ręcznej rzadko dochodzi do tak ordynarnych zachowań. Nie tylko ze strony widowni.

OIF Arendal przegrał z Selka Eskisehir 28:34 w Challenge Cup, trzecim pod względem hierarchii europejskim pucharze. Spotkanie przeszłoby bez echa, gdyby nie skargi Norwegów na zachowanie Turków. Na swojej stronie internetowej opisali karygodne zajścia.

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania do szatni OIF - zamkniętej na klucz - wrzucono bomby zapachowe. Po powrocie z rozgrzewki zawodników przywitał odór... szamba. - Weszliśmy do szatni, by umówić ostatnie szczegóły, ale nie dało się tam przebywać. Smród był nie do zniesienia, zawodnikom zbierało się na wymioty - relacjonuje Bjoern-Gunnar Bruun Hansen, menadżer klubu.

Turcy tłumaczyli, że nad szatnią gości znajduje się toaleta dla publiczności i "ktoś nieodpowiedzialny" zapchał ją papierem toaletowym. Tym samym nastąpiło zalanie łazienki na niższym piętrze.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Błaszczykowski wrócił do gry. Wolfsburg znów bez wygranej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Trudno uwierzyć w te mętne tłumaczenia, szczególnie po zapoznaniu z kolejnymi oskarżeniami Norwegów. By utrudnić zdobycie bramek, słupki i poprzeczki wysmarowano tłuszczem. Kibice pluli na zawodników i rzucali w nich monetami.

Wszystko uszło uwadze greckiego obserwatora z ramienia EHF i pary sędziowskiej z Azerbejdżanu. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni, że obserwator i sędziowie nie wzięli naszych skarg na poważnie pokazuje. Czasy, gdy na mecze wyznaczani są sędziowie i obserwatorzy z niedalekich krajów muszą się wreszcie skończyć - podkreślają Norwegowie.

Klub z Arendal wystosował do EHF oficjalną skargę na rywali, sędziów i obserwatora.

Zawodnikiem Selka Eskisehir jest Władisław Ostrouszko, w poprzednim sezonie rozgrywający Azotów Puławy. Ukrainiec był najlepszych strzelcem zespołu, rzucił siedem goli.

Czy EHF powinien ukarać turecki klub?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×