Kadra trenuje w Cetniewie. Niewiadome przed turniejem w Opolu
Polscy szczypiorniści rozpoczęli drugą część grudniowego zgrupowania. Po sparingu z Niemcami do drużyny dołączyli kolejni gracze. Niektórzy przejdą jeszcze badania w Polsce i dopiero wtedy okaże się, czy zagrają podczas turnieju w Opolu.
Sparing zakończył się bardzo pechowo dla Pawła Gendy. Lewy rozgrywający zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i musi zapomnieć nie tylko o najbliższych meczach kadry, ale także o reszcie sezonu w 2. Bundeslidze. Maciej Gębala wrócił do Lipska, w Bundeslidze będzie grał aż do 27 grudnia. Równie "długi" grudzień mają Patryk Walczak, Piotr Wyszomirski i Piotr Chrapkowski. Ten drugi odczuwa jeszcze skutki kontuzji mięśnia łydki, nie był w stanie wyjść na parkiet z w ostatniej kolejce z Rhein-Neckar Loewen.
Dokładniejszą diagnostykę przejdzie też Paweł Paczkowski, który wprawdzie grał ostatnio w Motorze Zaporoże, ale po badaniach w Polsce okaże się, czy stan więzadeł palców pozwala na występy w kadrze. Powołanie na turniej w Opolu dostanie dawno niewidziany Michał Szyba, któremu dobrze zrobił transfer do francuskiego Cesson Rennes.
Wszyscy wymienieni, z wyjątkiem Paczkowskiego, będą mogli pojawić się na zgrupowaniu dopiero po świętach. Pozostali zostaną w Cetniewie do 21 grudnia. W tym gronie są Szymon Sićko, Adam Morawski i Tomasz Gębala, którzy dołączyli do reprezentacji po sparingu z Niemcami.
Ostatni z nich będzie trenował indywidualnie, bo dopiero wraca do zajęć po zabiegu kolana. - Tomek ma swój własny plan treningowy, będzie go realizował, popracuje z naszymi fizjoterapeutami - wyjaśnił Piotr Przybecki.
Zanim selekcjoner poda dokładną kadrę na spotkania w Opolu, musi rozwiać wszystkie swoje wątpliwości. Chodzi o kłopoty zdrowotne kadrowiczów. Dotyczy to Paczkowskiego, Chrapkowskiego i Kamila Mokrzkiego, który z powodu kontuzji kolana nie zadebiutował w biało-czerwonych barwach. Poważne urazy wyeliminowały wcześniej Gendę, Ignacego Bąka i Macieja Majdzińskiego.