4 Nations Cup: Polacy zagrają w finale z Rumunami
Rumuni obronili prowadzenie w meczu z Czechami, wygrali 27:26 i zagrają z polskimi szczypiornistami w finale turnieju 4 Nations Cup w Opolu.
Nasi południowi sąsiedzi, grający bez kilku podstawowych zawodników (Ondrej Zdrahala, Tomas Babak czy Pavel Horak), dopięli swego po przerwie, nawet wyszli na prowadzenie. Po emocjonującej końcówce lepsi okazali się jednak Rumuni.
W finale turnieju w Opolu zmierzą się z Polakami, którzy dopiero po karnych pokonali Japończyków. Mecz zaplanowano 29 grudnia o godz. 17.00. Dwie godziny wcześniej początek spotkania o trzecie miejsce między Czechami i Japończykami.
Biało-Czerwoni będą musieli zwrócić szczególną uwagę na Demisa Grigorasa. Leworęczny rozgrywający był bardzo skuteczny i nie dziwi, że sięgnęło po niego Chambery. Wyróżniali się też Racotea i znany z ligi francuskiej Iuliu Csepreghi. Po czeskiej stronie bardzo dobre momenty w bramce miewał Martin Galia.
Czechy - Rumunia 26:27 (14:15)
Czechy: Galia, Adamik 1 - Becvar 4, Sterba, Kasparek 3, Slachta, Skvaril 1, Vanco 2, Poloz 3, Patzel 2, Solak, Safranek 1, Uzek, Mubenzem 3, Monczka 5, Zeman 1
Kary: 10 min.
Rumunia: Iancu, Vasile - Manescu, Bodor, Rotaru 2, Grigors 8, Buzle, Racotea 5, Becheru, Bujor, Negru 3, Csepreghi 7, Cabut, Fotache, Onyejekwu, Dumitru, Nistor
Kary: 6 min.