PGNiG Superliga: bolesna porażka Energi Wybrzeża. Chrobry jedną nogą w ósemce

Do dużych emocji doszło w Gdańsku. Miejscowa Energa Wybrzeże przegrała z Chrobrym Głogów 25:28, dzięki czemu zespół z Dolnego Śląska praktycznie zapewnił sobie miejsce w czołowej ósemce. Gospodarze praktycznie zaprzepaścili szansę na sukces.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Stanisław Makowiejew Materiały prasowe / Chrobry Głogów / Na zdjęciu: Stanisław Makowiejew
Przed sobotnim meczem w Gdańsku było jasne, że Energa Wybrzeże nie może go przegrać. Gdańszczanie mieli siedmiopunktową stratę do Chrobrego, który plasował się właśnie na ósmej pozycji - tej, o której marzy każdy w środkowej i dolnej części tabeli. Już pierwsze akcje pokazały, że gdańszczanom nie będzie łatwo.

Chrobry, który w ostatnim czasie prezentował skuteczniejszą grę od Energi Wybrzeża, od samego początku spotkania przeważał nad rywalem znad morza. W ciągu ośmiu minut Rafał Stachera ani razu nie skapitulował, a po bramce Stanisława Makowiejewa było już 0:3. Sygnały do ataków dał dopiero Mateusz Wróbel, który często próbował atakować głogowską bramkę. W ciągu kilku akcji aż trzy razy pokonał Stacherę i zmniejszył stratę do jednej bramki różnicy.

MMTS wyraźnie zdominował Pogoń. Zobacz więcej!

Szczypiorniści z Głogowa znów zdołali powiększyć przewagę do trzech bramek różnicy, jednak końcówka pierwszej połowy to już bardzo dobra postawa Energi Wybrzeża Gdańsk. Zawodnicy Marcina Lijewskiego grali tak, jak marzyliby ich kibice. Dominowali na boisku i nie tylko szybko wyrównali, ale również zdołali zbudować przewagę. Gdy bramkę rzucił skrzydłowy Krzysztof Komarzewski, było już 14:11 dla gospodarzy! Do przerwy było 14:12 i gdańska drużyna mogła liczyć na pójście za ciosem.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Wielkie emocje na szczycie! PGE VIVE minimalnie lepsze od Orlenu Wisły (WIDEO)
Na początku drugiej połowy wydawało się, że zespół znad morza jest w stanie utrzymać prowadzenie. W końcu jednak Chrobry zaczął przeważać. Gdańszczanie tylko obserwowali jak bardziej doświadczeni rywale zabierają im marzenia i pozbawiają ich złudzeń. Od stanu 19:18, zawodnicy Jarosława Cieślikowskiego rzucili cztery bramki z rzędu.

Orlen Wisła przerwała niesamowitą passę PGE VIVE. Zobacz więcej!

Energa Wybrzeże usiłowała jeszcze odrobić straty, jednak gdańszczanie byli bezradni wobec dobrze grającej drużyny z Głogowa. Gospodarzy dobił Adam Babicz, który tylko w ciągu ostatnich piętnastu minut pięć razy pokonywał bramkarzy z Gdańska. Mecz zakończył się rezultatem 25:28 i wszystko jest już chyba jasne - Chrobry praktycznie zapewnił sobie miejsce w ósemce.

Energa Wybrzeże Gdańsk - Chrobry Głogów 25:28 (14:12)

Energa Wybrzeże: Chmieliński, Witkowski - Wróbel 7, Kondratiuk 6, Oliveira 5, Salacz 4, Papaj 2, Komarzewski 1 oraz Gądek, Frańczak, Bednarek, Prymlewicz, Gajek, Janikowski.
Karne: 4/4.
Kary: 14 min. (Janikowski, Bednarek - po 4 min., Gajek, Salacz, Komarzewski - po 2 min.).

Chrobry: Stachera, Kapela - Babicz 8, Biegaj 6, Rydz 4, Sadowski 3, Makowiejew 2, Czapla 2, Klinger 2, Krzysztofik 1 oraz Bekisz, Orpik, Tylutki, Warmijak.
Karne: 3/4.
Kary: 12 min. (Tylutki 4 min., Warmijak, Sadowski, Biegaj, Krzysztofik - po 2 min.).

Sędziowie: D.Mroczkowski, J.Mroczkowski (Sierpc).Delegat ZPRP: Zbigniew Czapla (Olsztyn).

Widzów: 890.

Czy po meczu w Gdańsku skład górnej ósemki jest już jasny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×