PGNiG Superliga. Beniaminek nie wytrzymał tempa. Zagłębie Lubin zatrzymało Grupę Azoty Tarnów
Grupa Azoty Tarnów długo utrzymywała korzystny wynik, ale ostatnie minuty zdecydowanie należały do Zagłębia Lubin. Drużyna Bartłomieja Jaszki wygrała z beniaminkiem 35:27 w 2. kolejce PGNiG Superligi.
Obraz meczu znacząco zmienił się po 40. minucie. Wówczas Miedziowi doprowadzili do remisu, a po kilku kolejnych akcjach wypracowali pięć bramek przewagi. Beniaminek osłabł i stracił koncepcje w ataku, po drugiej stronie świetnie wyglądali Stanisław Gębala i bezwzględny w kontrach Marcel Sroczyk. Właśnie straty tarnowian okazały się główną przyczyną tak wysokiej porażki, na ich własne życzenie różnica nagle urosła do ośmiu goli.
Dziewięć goli Łukasza Kużdeby nie uratowało tarnowian. Grupa Azoty do pewnego momentu prezentowała się nieźle, a przynajmniej na tyle, by myśleć o punktach. Kolegów w grze próbował utrzymać golkiper Patryk Małecki, ale do sukcesu zabrakło jednak sporo. Zagłębie wywiozło natomiast pierwsze ligowe oczka w tym sezonie.
- Nie zagraliśmy tego, co w Zabrzu (23:22 - przyp.red.). Tracąc 35 bramek, nie da się wygrać. Głównym powodem porażki były nasze błędy i nieprzygotowane akcje, Zagłębie wielokrotnie nas skontrowało - skomentował dyrektor sportowy beniaminka Krzysztof Mogielnicki.
Grupa Azoty Tarnów - Zagłębie Lubin 27:35 (17:14)
Grupa Azoty: Małecki, Ciochoń, Barnaś - Nowak 4, Kowalik 2, Kużdeba 9/6, Tarcijonas 2, Lazarowicz, Pedryc 2, Grozdek 3, Dadej 2, Barnaś, Sanek 2, Misiewicz 2, Wojdan, Grabowski, Niemiec.
Karne: 6/7
Kary: 18 min. (Kowalik - 6 min., Nowak, Tarcijonas - po 4 min., Pedryc, Dadej - po 2 min.)
MKS Zagłębie Lubin: Schodowski, Bartosik, Wiącek - Stankiewicz 3, Kupiec 3, Pietruszko 1, Sroczyk 10, Dudkowski 3, Pawlaczyk 1, Mrozowicz, Gębala 6, Adamski, Bysiak, Bogacz, Hajnos 7, Czyczykało 1.
Karne: 3/6
Kary: 10 min. (Dudkowski, Pawlaczyk - po 2 min, Pietruszko - 2 min.)