Bolesna porażka na inaugurację. Łomża Vive Kielce przegrała z Dinamem Bukareszt
Szczypiorniści Łomży Vive Kielce ponieśli porażkę na inaugurację Ligi Mistrzów. Żółto-biało-niebiescy przegrali z Dinamem Bukareszt 29:32.
Dość szybko okazało się, że żółto-biało-niebiescy z wywiezieniem punktów ze stolicy Rumunii mogą mieć spore problemy. Mistrzowie Polski zaczęli bardzo słabo, kiepsko radzili sobie w obronie, a ich ofensywie brakowało błysku. Nie tylko byli nieskuteczni, ale też niedokładni, a ich ataki były niestaranne i bardzo źle przygotowane.
Gospodarza za to nie mieli takich problemów. Dopingowani przez żywiołowo reagujących kibiców od pierwszych minut starcia robili wszystko, by zdominować grę. Szczypiorniści z Bukaresztu błyskawicznie narzucili swoje tempo i to szybko przełożyło się na wynik. Rumuni z każdą kolejną akcją wyglądali na bardziej zdeterminowanych, zaangażowanych i skoncentrowanych na boiskowych wydarzeniach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny meczA było na czym się koncentrować, bo już na początku jasnym stał się fakt, że to będzie mecz walki. Sędziowie natychmiast postanowili utemperować zawodników i nie żałowali gwizdków - nie minęło nawet osiem minut pojedynku, a duńscy arbitrzy wysłali aż pięciu zawodników na ławkę kar.
Kielczanie starali się gonić wynik, po słabym początku przebudził się nowy nabytek żółto-biało-niebieskich, Dylan Nahi i przez moment wydawało się, że przyjezdni odrobią straty. Mistrzom Polski zabrakło jednak wsparcia w postaci bramkarza - Andreas Wolff w pierwszej połowie odbił zaledwie jedną piłkę i to stanowiło ogromną różnicę między zespołami.
Na początku drugiej połowy zawodnicy Dinama po trafieniu Raula Nantesa prowadzili już pięcioma trafieniami i sytuacja Łomży Vive zrobiła się naprawdę nieciekawa. Kielczanie szybko jednak udowodnili, że mają w tym spotkaniu coś do dodania - od stanu 20:15 rzucili pięć kolejnych bramek i po doskonałym fragmencie gry doprowadzili do wyrównania.
Od tego momentu na parkiecie zrobiło się naprawdę gorąco - przez dłuższy okres walka była niezwykle zacięta i toczyła się w niezwykle szybkim rytmie. Szczypiorniści obu ekip wymieniali cios za ciosem i w ostatnich minutach emocje sięgały już zenitu.
W końcówce więcej szczęścia sprzyjało jednak gospodarzom i to oni cieszyli się z pierwszego zwycięstwa w sezonie. Dinamo pokonało Łomże Vive 32:29.
Liga Mistrzów, 1. kolejka:
Dinamo Bukareszt - Łomża Vive Kielce 32:29 (16:12)