Dreszczowiec! Polki lepsze od rywalek
Pierwszy naprawdę udany występ podczas MŚ 2021. Wprawdzie polskie szczypiornistki wygrały z Kamerunem, ale zwycięstwo ze Słowenkami to zupełnie inny kaliber.
Biało-Czerwone zaczęły dobrze pod każdym względem. Funkcjonowała obrona, obudziła się Monika Kobylińska, karne wykorzystywała Romana Roszak i przede wszystkim w bramce szalała Adrianna Płaczek. Momentami osiągała 70 proc. skuteczności, Słowenki biły głową w mur. Efekt łatwy do przewidzenia - prowadzenie 9:5.
Zapowiadało się naprawdę nieźle, ale nagle Polki stanęły. I to nie na chwilę, a na 13 minut! Słowenki nie musiały nawet wiele robić, Biało-Czerwone same oddawały piłkę albo obijały Amrę Pandzic. Po drugiej strony Ana Gros znalazła sposób na Płaczek, chociaż bramkarka i tak często ratowała koleżanki. Bez jej udziału Słowenki prowadziłyby wyżej niż 12:9. Czarną serię przerwała dopiero Kobylińska, potem na odważną akcję zdecydowała się jeszcze Oktawia Płomińska i wynik do przerwy wyglądał przyzwoicie (13:12).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!Do zakończenia II fazy grupowej pozostaje jeszcze mecz z Czarnogórą - 13.12 o godz. 15.30.
Słowenia - Polska 26:27 (13:12)
Słowenia: Pandzic (10/39 - 34 proc.), Vojnović (1/8 - 14 proc.) - Jurić 1, Gros 8, Omoregie 1, Zabjek, Stanko 3, Ljepoja 2, Zulić 3, Varagić 4, Svetik, Copi 2, Beganović, Gomilar Zickero 1, Kramar 1
Polska: Płaczek (12/48 - 33 proc.), Zima (0/1), Maliczkiewicz (0/1) - Zimny, Płomińska 2, Kobylińska 5, Balsam, Gęga, Matuszczyk 2, Górna 3, Rosiak, Nosek, Szarawaga, Achruk 4, Roszak 5, Nocuń 6