5. dzień MŚ 2017. Hitem mecz gospodarzy, sędziowie największym rozczarowaniem

Niedziela była piątym dniem rozgrywanych we Francji mistrzostw świata. Kto najbardziej zachwycił, kto rozczarował? Zapraszamy do zapoznania się z podsumowaniem wykonanym przez WP SportoweFakty.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec

Mecz dnia: Francja - Norwegia 

W niedzielę odbyło się siedem spotkań, ale bez żadnych wątpliwości najwyższy poziom i najładniejszą piłkę ręczną zaprezentowali szczypiorniści z Francji i Norwegii. Wszystko wskazywało na to, że stawką meczu będzie zajęcie pierwszego miejsca w grupie A. I wagę tego pojedynku było czuć od pierwszego gwizdka sędziów. 

Norwegowie postawili gospodarzom bardzo trudne warunki i w przeciwieństwie do dwóch poprzednich rywali Francuzów na mistrzostwach, nie pozwolili Trójkolorowym na narzucenie swojego stylu gry. Co prawda podopieczni Didiera Dinarta przez większość meczu utrzymywali prowadzenie, ale budowanie przewagi wcale nie przychodziło im łatwo. Ostatecznie szczypiorniści z Francji wygrali 31:28.

Czy Francuzi wygrają mistrzostwo świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)