Maret Balkestein: Lotos Trefl dał nam dobry przykład jak wywierać presję
Holenderka w spotkaniu z Legionovią zastąpiła kontuzjowaną Klaudię Kaczorowską. Po wygranej zawodniczka czeka już na starcie w Lidze Mistrzów Lotosu Trefla Gdańsk z Zenitem Kazań - Obstawiam 3:2 dla naszej męskiej drużyny - stwierdziła Balkestein.
- W meczu było wiele dobrych jak i złych momentów. Gra generalnie bardzo falowała. Czasami dochodziło do tego, że same oddawałyśmy im punkty. Z pewnością jest to coś czego powinnyśmy się ustrzec w przyszłości. Mimo to udało nam się zakończyć spotkanie w trzech setach. Zdobywamy pełną pulę i to się tylko liczy w tym wypadku - tak podsumowała mecz 18. kolejki Orlen Ligi, Maret Balkestein-Grothues.
Holenderska przyjmująca spodziewała się, że podopieczne Roberta Strzałkowskiego pomimo niskiej pozycji w tabeli postawią im trudne warunki. - Z Legionovią już grałyśmy w tym sezonie i wiemy, że są bardzo waleczne. Nie mogę powiedzieć, że nie byłyśmy skoncentrowane, jednak jest takie przysłowie: jeśli dasz komuś palec, to weźmie całą rękę. I tak właśnie było. Cały czas musiałyśmy uważać, żeby legionowianki za bardzo się nie rozpędziły. Dobrze, że nie oddałyśmy trzeciego seta.I właśnie końcówka meczu budziła trochę kontrowersji. Przyjezdne prowadziły praktycznie przez większość seta i przy stanie 17:18 odgwizdany został im błąd. Wtedy Atomówki wykorzystały szanse blokując rywalki, a także sama Balkestein zdobyła trzy punkt w polu serwisowym zaprzepaszczając szanse młodych przeciwniczek na przedłużenie spotkania.
- Tak naprawdę decyzje sędziów można by kwestionować, jednak my nie mamy wideowaryfikacji i musimy zgodzić się z tym co widzą arbitrzy. Nawet zapytałam dziś, dlaczego w Orlen Lidze nie ma challengu? Dowiedziałam się, że to kosztuje około tysiąc euro za jeden mecz, więc wiem że to bardzo drogie przedsięwzięcie. Musimy pogodzić się z tym co mamy - stwierdziła zawodniczka.Zawodniczka przyznała także, że ma zamiar dopingować Lotos Trefl Gdańsk w starciu z Zenitem Kazań. - Z pewnością przyjdę na mecz z Zenitem. Myślę, że będzie to bardzo ciekawe widowisko. Przed nimi arcytrudna przeprawa, ale uważam że mają szanse. Obstawiam 3:2 dla naszej męskiej drużyny - pewnie zakończyła wypowiedź 27-latka.