13 lat Łukasza Kruczka w sztabie kadry. Wielkie sukcesy i trudne początki

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Po słabych wynikach osiąganych w tym sezonie na Kruczka spadła fala krytyki i domagano się zmian w sztabie szkoleniowym. Te zajdą po zakończeniu sezonu.- Moja decyzja o rezygnacji z prowadzenia reprezentacji Polski w kolejnych latach, po sezonie 2015-2016, zapadła nie wczoraj, ale ponad miesiąc temu, a dojrzewała dosyć długo - przyznał Kruczek.

- Nie jest to decyzja zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, tylko moja. Zamiar rezygnacji z prowadzenia kadry narodowej w skokach narciarskich przedstawiłem podczas mistrzostw świata w lotach narciarskich w Kulm prezesowi PZN Apoloniuszowi Tajnerowi, który przekazał tę informację wiceprezesom PZN Andrzejowi Wąsowiczowi i Andrzejowi Kozakowi, tak by było odpowiednio dużo czasu na przygotowanie się do rozpoczęcia kolejnego okresu przygotowawczego - przekazał Kruczek.

Do decyzji dotychczasowego szkoleniowca odniósł się również prezes PZN. - Nie ma co ukrywać, że nasi najlepsi zawodnicy przechodzą trudne chwile. Prezentują poziom sportowy poniżej swoich możliwości i nie spełniają oczekiwań sztabów szkoleniowych i kibiców interesujących się skokami narciarskimi, a mimo to są widoczni w szerokiej czołówce rywalizacji w zawodach PŚ czy COC. W takich momentach kierownictwo PZN oczekuje od zawodników i sztabów szkoleniowych pełnej mobilizacji i współpracy, a zespoły mogą liczyć na pełne i ciepłe wsparcie ze strony kierownictwa PZN - przyznał Apoloniusz Tajner.

Kto będzie następcą Kruczka? Prawdopodobnie zostanie nim zagraniczny szkoleniowiec. W gronie kandydatów wymienia się między innymi Mikę Kojonkoskiego, Stefana Horngachera, Vasję Bajca czy Alexandra Pointnera.

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Marek Plezia Zgłoś komentarz
    13 lat a ma 16 to co po przedszkolu poszedł do kadry
    • jajajaj Zgłoś komentarz
      Co do niby wielkich osiągnięć Kruczka to chyba duża przesada bo tylko jeden z grona zawodników przez niego trenowanych coś osiągną i myślę, że to już koniec kariery tego zawodnika
      Czytaj całość
      .Można to porównać do przeboju jednego sezonu .Małysz na pewno nie zechce tej funkcji i nie ma się czego dziwić. Dałbym szansę jednemu z naszych trenerów ale młodzieżówki bo tam mamy chyba najlepsze efekty.Na Pointnera lub Koionkoskiego Tajner się nie zgodzi bo to za duży wydatek a kasa na młodą pindę jest cały czas potrzebna i do póki Apollo ją ma to i pinda się przy nim kręci.
      • JS2015 Zgłoś komentarz
        chyba warto postawić na dobrą markę ( Fin, Austriak.....!? etc niekoniecznie Małysz) z polskim asystentem perspektywicznym.który jak Kruczek może przejąć potem kadrę jako
        Czytaj całość
        prowadzący:)