Dwa razy przegrał z Michalczewskim. Dziś jest alkoholikiem, ma 52 lata i wraca do boksu

Robert Czykiel
Robert Czykiel
PAP/EPA

Rocchigiani, po przejściu na zawodowstwo, od razu świetnie sobie radził. Po 23 zwycięstwach z rzędu, w końcu przyszło poważne wyzwanie. Walka o mistrzostwo świata federacji IBF, w kategorii super średniej. Niemiec wygrał przez techniczny nokaut z Vincentem Boulwarem, a potem trzy razy obronił tytuł.

Na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku "Rocky" zaczął też walczyć w kategorii półciężkiej. Radził sobie bardzo dobrze, ale kryzys przyszedł w 1994 roku. Graciano zmierzył się z Chrisem Eubankiem o pas WBO w wadze super średniej. Przegrał na punkty.

Jak się potem okazało, to był dopiero zwiastun serii bolesnych porażek. W dwóch przypadkach głównym aktorem był pięściarz z Polski.

Czy Rocchigiani dobrze robi, wracając do boksu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)