To mogło skończyć się źle. Chwile grozy Huberta Hurkacza

Hubert Hurkacz przegrał z Janem-Lennardem Struffem w półfinale turnieju w Stuttgarcie. W jednej z wymian miał do czynienia z niebezpieczną sytuacją.

Dawid Franek
Dawid Franek
Hubert Hurkacz miał spore problemy w jednej z wymian Twitter / Tennis TV / Hubert Hurkacz miał spore problemy w jednej z wymian
Hubert Hurkacz rozpoczął spotkanie półfinałowe w Stuttgarcie bardzo dobrze. W pierwszym secie pokonał Jana-Lennarda Struffa 6:3. Później jednak było już tylko gorzej. W dwóch kolejnych partiach Polak uległ rywalowi 3:6, 3:6, co sprawiło, że musiał pożegnać się z marzeniami o finale.

Z sobotniego meczu jednak jedna z wymian na pewno zapadnie w pamięci naszego tenisisty na długo. Struff bowiem mocniej zaatakował, podbiegł do siatki i zmusił Hurkacza do defensywy. Na pierwsze zagranie Polak odpowiedział, ale drugiej piłki nie zdołał sięgnąć.

Jako że był wówczas w pełnym biegu, to stracił równowagę i momentalnie zbliżył się do bandy reklamowej. Żeby móc się niej przytrzymać, by nie upaść, wyrzucił rakietę w powietrze, praktycznie w stronę kibiców. Na szczęście najprawdopodobniej nikomu nic się nie stało.

To była dość nietypowa sytuacja. W najgorszym wypadku mogła zakończyć się kontuzją polskiego tenisisty.

Zobaczcie sami:

Czytaj także:
Świetny tylko pierwszy set. Miłe złego początki Huberta Hurkacza

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające chwile po sukcesie Djokovicia w Paryżu
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×