Czeski talent ponownie zachwycił. Ma jasny cel i przewagę nad rywalami

Jakub Mensik w sobotę rozegrał pierwszy finał turnieju rangi ATP w karierze. 18-letni Czech to ogromny talent, który wzoruje się na Novaku Djokoviciu. Jasno określa swoje cele, do których dąży ciężką pracą nie tylko nad tenisem, ale też mentalem.

Seweryn Czernek
Seweryn Czernek
Jakub Mensik PAP/EPA / EPA/NOUSHAD THEKKAYIL / Na zdjęciu: Jakub Mensik
Jakub Mensik w poprzednim tygodniu ponownie dał o sobie znać szerszemu gronu kibiców. 18-letni tenisistka z Czech zaprezentował świetną dyspozycję w turnieju ATP 250 w Dosze, gdzie dotarł do finału. Choć w decydującym starciu musiał uznać wyższość Karena Chaczanowa, w drodze do meczu o tytuł pokonał znakomitych zawodników. Byli to Andy Murray, Andriej Rublow i Gael Monfils.

To kolejny sygnał, że znakomity talent zza naszej południowej granicy ma przed sobą wielką karierę. Wygrał jak do tej pory sześć turniejów rangi Challenger, a w ubiegłym roku dotarł do trzeciej rundy US Open seniorów. Podczas Australian Open o jego mocy przekonał się z kolei Hubert Hurkacz. Panowie stoczyli wyrównany, pięciosetowy bój w drugiej rundzie, który po prawie trzyipółgodzinnej walce rozstrzygnął się na korzyść Polaka.

Mensik przygodę z tenisem rozpoczął w wieku 4 lat. Widząc, jak inni grają na kortach niedaleko jego rodzinnego domu, poprosił rodziców o zapisanie go na zajęcia. Od razu poczuł miłość do dyscypliny i zaczął regularne treningi. Obecnie trenuje na co dzień pod okiem Tomasa Josefusa w Prościejowie. Współpraca ta układa się bardzo dobrze, czego efektem są coraz lepsze wyniki. Ulubioną nawierzchnią zawodnika z Czech są korty twarde.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Największym idolem 18-letniego talentu jest Novak Djoković. - Jest moją inspiracją. Bez niego nie byłoby mnie tutaj i dzięki niemu zacząłem grać w tenisa - zapewnił niedawno w rozmowie z ATP. Dodał również, że w meczu marzeń zmierzyłby się właśnie z Serbem, a miałoby to miejsce na kortach Australian Open. Zapytany, czy wygrałby to spotkanie, odpowiedział z uśmiechem, że tak. Jego marzeniem jest wygranie wszystkich turniejów wielkoszlemowych.

Czech jak najbardziej ma potencjał, aby tego dokonać. Nie tylko ze względu na postawę, którą prezentuje na korcie, ale też siłę mentalną. Wpływ na to ma współpraca z psychologiem, którą podął już w wieku 13 lat. - Dzięki treningowi mentalnemu lubię presję. Kiedy są dogrywki, czuję się komfortowo, ponieważ mogę zastosować moje techniki siły psychicznej i koncentracji, czuję się bardzo konkurencyjny w tego typu scenariuszach - stwierdził wprost, cytowany przez portal puntodebreak.com.

Jego opiekunem mentalnym jest Dragan Vujović. Praca z psychologiem sprawia, że u tak młodego zawodnika próżno szukać wybuchów złości oraz zachowań, wynikających z frustracji. Mensik imponuje siłą spokoju i opanowania, co jest zdecydowanie jednym z mocniejszych aspektów jego tenisowego rozwoju.

Po raz pierwszy tenisista z Prościejowa dał o sobie znać w 2022 roku, kiedy dotarł do finału juniorskiego Australian Open. Zmierzył się wówczas z Amerykaninem Bruno Kuzuharą. Zawodnicy stoczyli wówczas niewiarygodną batalię, która trwała dokładnie cztery godziny i 13 minut! Mensik przegrał, ale wykazał się ogromną walecznością. Pod koniec meczu ledwo stał na nogach, poprosił o przerwę medyczną, a po ostatniej piłce padł wycieńczony na kort. Nie dał rady wstać o własnych siłach i został zwieziony z kortu na wózku. Już wtedy można było się spodziewać, że stać go na wielkie granie, czego obecnie jesteśmy świadkami.

Zobacz także:
Maksowi Kaśnikowskiemu nie wyszedł rewanż
Potencjalna rywalka Fręch w San Diego wyłoniona

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×