Petra Kvitova celuje w najlepszy wynik w Indian Wells: Muszę dać z siebie wszystko

Petra Kvitova wróciła ze stanu 0-1 w setach i pokonała we wtorek Nicole Gibbs. W środę Czeszka powalczy o pierwszy w karierze półfinał zawodów BNP Paribas Open na kortach twardych w Indian Wells.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

- To był bardzo trudny mecz. Musiałam nie tylko odrobić stratę seta, ale i przede wszystkim grać właściwy dla siebie tenis. Nicole zaprezentowała się znakomicie w pierwszej partii i starała się przenieść dobrą postawę na dalszą część spotkania. Jestem więc zadowolona, że zdołałam odnieść zwycięstwo - powiedziała Petra Kvitova.

Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu pokonała Nicole Gibbs 4:6, 6:3, 6:4 i wyrównała swój najlepszy wynik w kalifornijskiej imprezie. W 2013 roku także dotarła w Indian Wells do ćwierćfinału, ale wówczas lepsza od niej była Maria Kirilenko. - Każdy mecz jest teraz dla mnie bardzo ważny - stwierdziła Czeszka, która przed rozpoczęciem turnieju legitymowała się fatalnym bilansem 2-6. - Dwuipółgodzinne pojedynki to dla mnie najlepsza forma treningu - dodała.

W środę Kvitova zmierzy się z Agnieszką Radwańską, z którą wygrała sześć z dziewięciu dotychczas rozegranych spotkań. Ostatni raz panie zagrały ze sobą w finale Mistrzostw WTA w Singapurze, gdzie krakowianka triumfowała 6:2, 4:6, 6:3. - To był dla mnie wyjątkowo ciężki mecz. Myślę jednak, że w Indian Wells to będzie trochę inny pojedynek, ponieważ zagramy na korcie otwartym, a do tego w środę powinno być bardzo gorąco.

26-letnia Czeszka na pewno awansuje w poniedziałek z dziewiątej na siódmą pozycję w rankingu WTA. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów chce jednak uzyskać w Kalifornii jak najlepszy rezultat. - Z Agnieszką nie będzie łatwo. Muszę dać z siebie wszystko, grać agresywnie i znakomicie serwować - zakończyła Kvitova.

Zobacz wideo: Jego samobójstwo wstrząsnęło Polską. Rodzice wciąż nie mogą pogodzić się z tą śmiercią


Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×