Żużel. Ostrzega działaczy Betard Sparty. Nie powinni się spieszyć z decyzją ws. transferu?
Z nieoficjalnych wieści wynika, że Betard Sparta nie planuje zakończyć współpracy z Taiem Woffindenem. Tym, który miałby odejść po sezonie, będzie Piotr Pawlicki. Działaczy wrocławskiego klubu przed jednym ostrzega jednak Zbigniew Lech.
Jak udało nam się jednak ustalić, Betard Sparta Wrocław ma już koncepcję składu na przyszłoroczne rozgrywki. Klub nie planuje kończyć współpracy z Taiem Woffindenem. Tym samym wszystko wskazuje na to, że z drużyną pożegna się Piotr Pawlicki.
- Są różne opinie o Taiu Woffindenie. Moim zdaniem to jest topowy zawodnik. Wydaje mi się jednak, że w tej chwili Tai i Piotrek są na podobnym poziomie. Jednego dnia mogą zrobić komplet, a w następnym meczu 5-6 punktów. Decyzja jest zatem bardzo trudna - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Zbigniew Lech.
ZOBACZ WIDEO: Lebiediew nie zajmuje się wyłącznie żużlem. Jego prywatny biznes mierzy się z kryzysemByły zawodnik ostrzega jednak działaczy wrocławskiego klubu przed jednym. Jego zdaniem na podejmowanie ostatecznych decyzji czas przyjdzie dopiero po zakończeniu tegorocznych rozgrywek.
- Być może warto poczekać do play-offów i dopiero po nich podjąć ostateczną decyzję. Wtedy Sparta będzie mierzyć się z najmocniejszymi drużynami w lidze i może te spotkania wskażą słabszego z dwójki Pawlicki-Woffinden. W tym momencie trudno wskazać lepszego - kontynuuje Lech.
Dodajmy, że wrocławianie mają być zdecydowani na dalszą współpracę z Brytyjczykiem, na co wpływ mają nie tylko kwestie sportowe. Za Woffindenem przemawia głównie większy potencjał marketingowy (więcej o tym TUTAJ).
Zobacz także:
Wilki z koncepcję składu na sezon 2024
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>