Kolejny nowy król w SGP? Ward, Hampel, a może Iversen?

W sześciu ostatnich latach za każdym razem mieliśmy nowego mistrza świata. Ostatnim, który obronił tytuł był Nicki Pedersen. Czy w 2014 roku będzie podtrzymana tendencja nowego mistrza?

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Oni już wiedzą, jak smakuje złoto W tegorocznej stawce uczestników cyklu Grand Prix jest tylko czterech żużlowców, którzy mają na swoim koncie tytuł indywidualnego mistrza świata. Dwóch to czempioni z poprzednich sezonów - Chris Holder i Tai Woffinden. Dwóch następnych to najbardziej utytułowani w cyklu - żywe legendy tej dyscypliny sportu - Nicki Pedersen i Greg Hancock. Zarówno Duńczyk jak i Amerykanin zapowiadają, że chcą wrócić na szczyt. - Walczę o tytuł mistrza świata. Żużel nadal mnie bawi i sprawia frajdę. Wsiadam na motocykl, by wygrywać - podkreśla "Herbie". Nicki Pedersen jest również bojowo nastawiony. - W dalszym ciągu mam motywację do zdobywania kolejnych laurów. Ciężko pracowałem zimą, by walczyć o tytuł mistrza. Chcę znów poczuć, jak to jest być na szczycie - zapowiada trzykrotny mistrz świata.
Nicki Pedersen chce wrócić na szczyt. Z kolei o progresji wyników marzy jego rodak Niels Kristian Iversen Nicki Pedersen chce wrócić na szczyt. Z kolei o progresji wyników marzy jego rodak Niels Kristian Iversen
Po strasznej kontuzji na tor wraca Chris Holder, któremu nie dane było tak naprawdę bronić mistrzowskiego tytułu, bo w połowie poprzedniego sezonu wylądował w szpitalu. Australijczyk na pewno chce nawiązać do sukcesów z 2012 roku. Problem w tym, że rzadko żużlowcy po tak ciężkich urazach wracali od razu do najwyższej formy. Niektórym takie kontuzje przekreślały praktycznie kariery. "Crispy" na początku sezonu pokazał, że znów potrafi się ścigać i walczyć. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że w jego jeździe jest pewna asekuracja i bariera. Ciężki uraz i pół roku bez żużla musiało siłą rzeczy zostawić ślad na psychice.

Tytułu bronili tylko Pedersen i Rickardsson

Obrońca mistrzowskiego tytułu Tai Woffinden jeszcze u progu sezonu nabawił się urazu i jego występ w Auckland jest jedną wielką niewiadomą. Brytyjczyk przed rokiem już w Nowej Zelandii zasygnalizował, że w SGP nie musi być statystą. Później było tylko lepiej i pomimo złamanego obojczyka, sięgnął niespodziewanie, aczkolwiek w pełni zasłużenie po tytuł mistrzowski. Złota jednak ciężko się broni. Ostatnim, który tego dokonał był Nicki Pedersen. Duńczyk wygrał pod rząd sezony 2007 i 2008. Wcześniej tej sztuki dokonał dwukrotnie Tony Rickardsson (1998-1999 oraz 2001-2002). Nikt więcej w systemie Grand Prix, który po raz dwudziesty wyłoni mistrza świata nie zdołał obronić mistrzowskiego tytułu. Brytyjczykowi nie będzie więc łatwo, a co ciekawe, niewielu stawia go przed sezonem w gronie faworytów do złota.

Darcy Ward faworytem

Wielu faworyta do mistrzowskiego tytułu upatruje w Darcym Wardzie. Australijczyk u progu sezonu "fruwa" wręcz po torze, prezentując bajeczną formę, młodzieńczą fantazję, popartą już jednak kilkuletnim doświadczeniem. Problem w tym, że Ward czasami potrafi przeszarżować i spotykają go mniej lub bardziej groźne kontuzje. Już w poprzednim sezonie Australijczyk mógł zdobyć medal, a być może nawet tytuł mistrzowski, gdyby odjechał wszystkie rundy. - Żeby walczyć o złoty medal trzeba przede wszystkim wystartować we wszystkich 12 turniejach. To jest podstawa, by myśleć o sukcesie. Jeśli Darcy Ward przejedzie cało i zdrowo sezon, może zostać mistrzem świata - uważa ekspert SportoweFakty.pl Jacek Gajewski.
Czy Darcy Ward zostanie kolejnym mistrzem świata na żużlu? Czy Darcy Ward zostanie kolejnym mistrzem świata na żużlu?
Po tym, co Australijczyk zaprezentował w Toruniu w I rundzie SBPC jego akcje u bukmacherów jeszcze wzrosły. Spośród uczestników cyklu Grand Prix w Toruniu był najlepszy. Niektórzy jednak łapali się za głowy albo zamykali oczy, widząc szarże młodego Australijczyka. - Będzie mistrzem świata albo nabawi się groźnej kontuzji - mówili kibice opuszczający Motoarenę po SBPC. Dużo w tym racji, bo jazda Warda jest na pograniczu ryzyka. Darcy, choć ma do perfekcji opanowany motocykl jeździ na krawędzi i balansuje na bardzo cienkiej linii. Do odważnych świat należy i dżentelmeni na torze nie zawsze wygrywają. W tej brawurze musi być jednak także chociaż cień rozsądku. Być może pomagający Wardowi Jason Crump wpłynie na tyle pozytywnie na swojego młodszego rodaka, że ten będzie kolejnym Australijczykiem z mistrzowską koroną?
Kto zostanie mistrzem świata w 2014 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×