Kolejny rosyjski klub na skraju upadku. Protest młodych zawodników
Dalsza bierność motocyklowej federacji, pozostawienie klubów samym sobie z trapiącymi je problemami, realnie grozi rozwiązaniem ledwie dyszącej już ligi rosyjskiej.
Jacek Cholewiński
Liga rosyjska, w której po wycofaniu się SK Oktiabrskij pozostały już tylko cztery kluby, ledwie dyszy. Faktycznie, jedynie w zmierzającej po mistrzowski tytuł Mega-Ładzie Togliatti wszystko funkcjonuje normalnie. Pozostałe żużlowe ośrodki zderzają się z brakiem zainteresowania władz i sponsorskiego wsparcia, skąd tylko krok ku upadłości. Sytuację pogarsza fakt, że Motocyklowa Federacja Rosji od wielu miesięcy wykazuje całkowitą bierność.
Artiom Łaguta nie założy już plastronu Turbiny Bałakowo
Po zwołanym nadzwyczajnym zebraniu przedstawicieli klubu i władz administracyjnych miasta, odpowiedzialna za sprawy socjalne Ludmiła Sawoczkina powiedziała: - Zawodnicy się nie buntują, nie szantażują nas. Oni domagają się ratowania klubu wszelkimi możliwymi sposobami. Podobno na tym spotkaniu osiągnięto jakiś kompromis. Jakimi sposobami ratowany ma być przyszłość Turbiny nie wiadomo. Wiadomo jedynie, że zawodników poproszono o dalsze dwa tygodnie cierpliwości.
Innym faktem, który świadczy o nie najlepszej atmosferze panującej w łonie wielokrotnego drużynowego mistrza Rosji, są wiadomości o prawdopodobnym odejściu z klubu wieloletniego trenera, Olega Wołochowa.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.