Mistrzostwo we właściwych rękach - podsumowanie sezonu w wykonaniu Fogo Unii Leszno

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Największe rozczarowanie: Tomas H. Jonasson

Szwed pojawił się w klubie, by punktować nie gorzej niż Przemysław Pawlicki czy Grzegorz Zengota. Zamiast tego od początku do końca sezonu musiał udowadniać swoją wartość i walczyć o miejsce w składzie z Tobiaszem Musielakiem.

Tomasa H. Jonassona chwalono co prawda za jazdę parą z Nickim Pedersenem, ale jego dorobek punktowy pozostawiał wiele do życzenia. Fogo Unia zakontraktowała go mając w pamięci, że w przeszłości przyjeżdżał do Leszna zdobywając po dziesięć, a nawet więcej punktów. W minionym sezonie rzadko przekraczał jednak granicę sześciu oczek, a jego średnia biegopunktowa (1,351) mówi sama za siebie.

Były zawodnik gdańskiego Wybrzeża otrzymał szansę w zaledwie jednym meczu play-offów. Po tym jak zdobył trzy punkty na MotoArenie w Toruniu odsunięto go od składu, a swoją szansę otrzymał Tobiasz Musielak.

Dalsza przyszłość szwedzkiego zawodnika w PGE Ekstralidze stoi obecnie pod znakiem zapytania. Zostając na kolejny sezon w Lesznie, Jonasson musiałby liczyć się z obniżką wynagrodzenia i rolą rezerwowego.
Czy Fogo Unia obroni twoim zdaniem mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×