Matej Zagar faworytem Grand Prix w Krsko? "Tor różni się od ubiegłorocznego"

Radosław Wesołowski 30 Kwietnia 2016, 11:29

W Krsko żużlowcy pojadą po raz jedenasty w historii. Słoweński żużlowiec wystartuje w Grand Prix Słowenii w sobotę natomiast po raz dziesiąty. Nie występował jedynie w pierwszych zawodach GP w Słowenii w 2002 roku. Od 2003 roku nie opuścił już żadnego turnieju w swoim kraju.

Najlepszy występ Matej Zagar zanotował w 2005 roku. Zajął wówczas trzecie miejsce. Nigdy później nie udało mu się zająć lepszej pozycji. W ubiegłym roku w Krsko zdobył 8 punktów i uplasował się na 10. miejscu. Odczuwał wówczas skutki upadku w GP w Gorzowie, które bezpośrednio poprzedzało zawody w Słowenii. Żużlowiec Stali Gorzów wierzy, że teraz będzie tylko lepiej. - W tym roku nie mam żadnych problemów z kontuzją i wierzę, że mój wynik będzie całkiem inny. To świetna sprawa dla mnie zaczynać sezon w Grand Prix przy swojej publiczności - mówi Zagar cytowany przez AMD Krsko.

Zawodnik podkreśla, że będzie pierwszym zawodnikiem w tym roku z takim przywilejem. - Wsparcie kibiców to duży atut, a jednocześnie z jazdą u siebie związana jest duża presja. Chciałbym podziękować organizatorom, którzy poszli mi na rękę i mogłem wiele trenować na torze w Krsko. Znacznie różni się on od tego z zeszłego roku - wyjaśnia Słoweniec.

Zagar ubolewa nad tym, że tak wiele meczów ligowych w Europie zostało odwołanych z powodu opadów deszczu. Przyznaje, że nie jest w takim rytmie meczowym, w jakim chciałby być. - Niektórzy mieli szczęście do warunków atmosferycznych i jeździli więcej - przyznaje Zagar.

Poza żużlowcem Stali Gorzów Słowenię będzie reprezentował Denis Stojs, który otrzymał dziką kartę na sobotnie zawody. Pogoda nie powinna przeszkodzić w rozegraniu zawodów, według prognoz portalu yr.no w sobotę ma być słonecznie, a temperatura ma wynosić 16 stopni Celsjusza.