Ból głowy dla księgowej, czyli mistrzowie Polski, którym płacono najwięcej

Działacze nowego mistrza kraju, Stali Gorzów, musieli w tym sezonie zapłacić swoim zawodnikom za zainkasowanie 882 "oczek" i 118 bonusów, co daje 55,56 punktu na mecz. Tylko sześciu mistrzów Ekstraligi legitymowało się wyższymi zdobyczami.

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Potocznie w odniesieniu do żużla zwykło się mówić, że wysokie zwycięstwa drużyn przysparzają klubowym księgowym bólu głowy, zwłaszcza jeśli do ogólnego dorobku doliczymy bonusy zdobyte przez poszczególnych zawodników. Postanowiliśmy sprawdzić, którzy mistrzowie Polski w historii Ekstraligi (od 2000 roku) przysporzyli księgowym największej migreny.

W trakcie bieżących rozgrywek nowokoronowany czempion, Stal Gorzów, notował niebywałą serię meczów bez porażki, a na swoim stadionie był wręcz niedościgniony. W maju, po ogromnym zwycięstwie żółto-niebieskich nad Get Well Toruń 62:28, otwarcie o zbyt wysokich zdobyczach swoich żużlowców mówił prezes Stali, Ireneusz Maciej Zmora, dodając później, że klub przed sezonem założył w budżecie płatność za 52-53 punkty z wliczonymi bonusami. - To w przeszłości pozwalało zdobywać mistrzowskie tytuły. I tak dla przykładu Unia Leszno, która w zeszłym sezonie zdominowała rozgrywki Ekstraligi i została mistrzem Polski, zrobiła to uzyskując średnio 52,67 punktów - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.

Okazuje się jednak, że w historii Ekstraligi, która trwa już siedemnaście sezonów, tylko dwóch mistrzów zdobywało mniej niż 53 punkty z wliczonymi bonusami. Były to wspomniana Fogo Unia Leszno w 2015 roku (52,67) oraz Polonia Bydgoszcz w 2000 (51,85). Sama Stal przed dwoma sezonami inkasowała prawie 54 "oczka" na mecz. Obecne rozgrywki były dla niej jednak wyjątkowe, bo w pewnym momencie współczynnik ten przekraczał 57 punktów, choć - na szczęście dla klubowych finansów - po słabszej końcówce rundy zasadniczej spadł o prawie 2 punkty.

Taka średnia daje Stali siódme miejsce w niniejszej klasyfikacji. Na dalszych pozycjach znajdują się zespoły z Tarnowa (2004, 55,4 pkt.), Bydgoszczy (2002, 55,2 pkt.), Tarnowa (2012, 54,95 pkt.), Zielonej Góry (2009, 54,5 pkt. i 2011, 53,95 pkt.), Gorzowa (2014, 53,89 pkt.), Leszna (2007, 53,65 pkt.) oraz ponownie Zielonej Góry (2013, 53,19 pkt.).

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • Henryk Zgłoś komentarz
    Podobno od przybytku głowa Zawodnika nie boli, co zarobił to Jemu należy to wyplacić bez zbędnej zwłoki a argumenty Pracodawcy ,że poźniej nastąpi regulacja zadłużenia żadnego
    Czytaj całość
    Zawodnika nie interesuje i nie ma w biznesie zmiłuj to jest zawodowstwo i kasa ma się zgadzać, jak kapitalizm to kapitalizm.
    • Proceente Zgłoś komentarz
      Nie oglądałeś/aś meczów finałowych PGE Ekstraligi? Zapraszam. GET WELL TORUŃ - STAL GORZÓW (MOTOARENA) -
      STAL GORZÓW - GET WELL TORUŃ (JANCARZ) -
      Zostaw subskrybcję po więcej :)
      • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
        Jeżeli zawodnik przywiózł z toru tyle punktów to się tylko cieszyć.Prezesi wołają kasa leży na torze .Teraz nich płacą a nie płaczą.Każdy zawodnik ma napisane w aneksie finansowym
        Czytaj całość
        ile może zarobić, kluby wiedzą ile będzie ten interes kosztował.Dla tego z głową należy podpisywać aneksy ,kontrakty aby później nie iść z torbami.
        • Hampelek Zgłoś komentarz
          tytuł w ogóle nie pasuje do artykułu. "Komu płacono najwięcej", przecież żadnych kwot tutaj nie ma, a teraz płacą na pewno więcej niż 10 lat temu
          • Manhattan Zgłoś komentarz
            Tak kształtują się zdobycze małych punktów w sezonie 2016: Stal Gorzów 882+117=999 pkt Falubaz 864+87=951 pkt Sparta 788+80=868 pkt Get Well Toruń 849+92=941 pkt GKM 621+70 =691 pkt ROW
            Czytaj całość
            599+58=657 pkt Unia Leszno 593+59=652 pkt Unia Tarnów 546+37=583 pkt
            • GORZóW PANY Zgłoś komentarz
              Cześć. Chyba wam tego kredytu nie doliczyli do waszych rat a tak na marginesi to co to was interesuje
              • malin1976 Zgłoś komentarz
                Jak widać 8 zespołowa eliga wyrównana bywa bardzo rzadko a Zmora nie umie liczyć ale to tak przy okazji hehe