Jak zapobiec dopingowi? W Sparcie mają na to sposób

Grigorij Łaguta jest kolejnym żużlowcem, który najprawdopodobniej będzie zawieszony z powodu dopingu. Jak podkreśla Wojciech Dankiewicz, kluby powinny się przed takimi zdarzeniami bronić. Przykładem jest Betard Sparta Wrocław.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Damian Dróżdż WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Damian Dróżdż

U Grigorija Łaguty wykryto zakazaną substancję - meldonium. Rosjaninowi grożą nawet cztery lata zawieszenia, a cierpieć będzie też jego klub, ROW Rybnik. Drużyna ta straci nie tylko zawodnika, ale i kilka punktów w ligowej tabeli. Może to spowodować, że ostatecznie spadnie z PGE Ekstraligi.

- To bardzo przykra sytuacja, zwłaszcza, że ROW prezentował się naprawdę dobrze i nikt nie zakładał nawet, że może pożegnać się z Ekstraligą. W przypadku odebrania punktów, sytuacja tego zespołu będzie fatalna. Może będzie to jednak sygnał dla prezesów klubów, że należy na poważnie zająć się tematem dopingu. Wiem, że w wielu polskich ośrodkach jest to zaniedbywane - mówi nasz ekspert, Wojciech Dankiewicz.

Przykładem tego, jak kontrolować zawodników, jest Betard Sparta. - We Wrocławiu żużlowiec nie może wziąć żadnego leku czy innego specyfiku bez konsultacji w klubie. Wyklucza to zatem do minimum sytuację, że zażyje substancję, która jest niedozwolona. Poza tym odbywają się tam spotkania, na których zawodnicy są wyczulani na ryzyko związane z różnym lekami. Ten mechanizm jest w Sparcie od dawna i myślę, że wszystkie kluby, dla własnego dobra, powinny iść tą drogą. Zakładałem, że stało się tak po wcześniejszych wpadkach Dudka i Łoktajewa. Jak widać się myliłem - dodaje Dankiewicz.

Nasz ekspert podejrzewa, że Łaguta wpadł na dopingu przez zwykłe zaniedbanie. - Wiemy jaki jest "Grisza". To uśmiechnięty, ale też nonszalancki chłopak. Podejrzewam, że zażył jakiś lek, nie zwracając wielkiej uwagi na jego skład. Dlatego tak ważne jest to, by zawodnicy byli otoczeni profesjonalistami. Jeśli nie w swoich teamach, to przynajmniej w klubach. Nie chodzi tu zresztą o sam doping, ale też o sprawy regulaminowe. Są zawodnicy, którzy podchodzą do sezonu i nie wiedzą o wprowadzonych zmianach. Rolą klubów jest to, by organizować dla nich spotkania i takich tematów pilnować - kwituje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy kluby powinny uważać na doping jak Sparta?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×