Artur Mroczka przeprosił za swoje zachowanie. Wie, że przesadził

Artur Mroczka przeprasza za swoje zachowanie podczas meczu MRGARDEN GKM Grudziądz - Grupa Azoty Unia Tarnów (52:38). Zawodnik wydał oświadczenie.

Dawid Borek
Dawid Borek
Artur Mroczka WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Artur Mroczka
Żużlowiec Grupy Azoty Unii Tarnów był wściekły na sędziego Krzysztofa Meyze po tym, jak ten wykluczył go z 11. wyścigu. Artur Mroczka zwyzywał arbitra, co uchwyciły kamery nSport+.

- Za publiczne znieważenie osoby funkcyjnej grozi mu kara od 1 tys. do 20 tys. złotych. Podmiot zarządzający ligą ma też prawo zawiesić zawodnika. To było zachowanie niegodne sportowca - ocenił w magazynie PGE Ekstraligi Leszek Demski, szef sędziów.

We wtorek Mroczka wydał oświadczenie, którym przeprasza za swoje zachowanie:

"Pragnę przeprosić wszystkich, których obraziłem moim nieprofesjonalnym zachowaniem w czasie meczu w dniu 17 czerwca w Grudziądzu. Pana sędziego tych zawodów, sponsorów oraz kibiców.

Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, iż cała sytuacja była pod wpływem silnych emocji oraz adrenaliny po upadku w biegu 11. Wszystko działo się bardzo szybko i chaotycznie. Teraz, na chłodno oceniając moje zachowanie stwierdzam, że było przesadzone, chociaż rywalizacja w meczu wiązała się z silnym stresem, a upadek jeszcze spotęgował moje emocje.

Raz jeszcze przepraszam Pana sędziego Krzysztofa Meyze oraz wszystkie osoby, które poczuły się urażone.

Z wyrazami szacunku,
Artur Mroczka"

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Czy PGE Ekstraliga powinna zawiesić Mroczkę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×