Żużel. Grand Prix. Bartosz Zmarzlik: Wstrzymajmy się z wieszaniem medali! Dam z siebie 110 proc.

Bartosz Zmarzlik jest o krok od zdobycia tytułu IMŚ. Na dwa turnieje przed końcem sezonu ma 9 punktów przewagi nad Emilem Sajfutdinowem. - Nie zastanawiam się nad tym, kto jest za mną. Ważne są najbliższe zawody - mówi nam Polak.

Bartłomiej Ruta
Bartłomiej Ruta
Bartosz Zmarzlik przed Leonem Madsenem WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przed Leonem Madsenem
Tak blisko mistrzostwa świata nie byliśmy od 9 lat. W 2010 roku tytuł wywalczył Tomasz Gollob. Teraz na dobrej drodze do powtórzenia tego wyczynu jest Bartosz Zmarzlik. Reprezentant Polski na dwa turnieje przed końcem sezonu ma dokładnie 9 i 12 punktów przewagi nad kolejnymi w klasyfikacji Emilem Sajfutdinowem i Leonem Madsenem.

Rywale naszego zawodnika w rozmowach z naszym portalem podkreślali, że presja jest na Polaku. To my, jako naród, chcemy tego złota i mamy wywierać presję na Zmarzliku. Nie ulega wątpliwością, że takie wypowiedzi to celowe i dodatkowe wywarcie ciśnienia na naszego żużlowca.

Czytaj także: Sajfutdinow ostrzega Zmarzlika

- Nie myślę o tym - mówi nam Zmarzlik. - Nie zastanawiam się nad tym, kto jest za mną czy był przede mną. Skupiam się, żeby dobrze pojechać na kolejnych zawodach - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Cugowski pytany o kontrakt Łaguty z Motorem parsknął śmiechem

- Więcej stresowałem się kiedyś, dziś jestem już przyzwyczajony do wielkich zawodów. Mam swój rytm przygotowań, sprawdzony i w ten sam sposób podejdę do turnieju w Cardiff i Toruniu.

Na niekorzyść wychowanka gorzowskiej Stali może działać fakt, że w rozgrywkach ligowych w Polsce nie jeździ już od trzech tygodni. Jego zespół odpadł z rywalizacji o medale i będzie bił się o utrzymanie w barażach. Również w Szwecji jego drużyna przed tygodniem odpadła z fazy play-off. Polak nie uważa jednak, że będzie mu brakować jazdy.

- Byłem już w takich sytuacjach i teraz już nie mam na to wpływu, więc muszę robić swoje. W miarę możliwości korzystam z treningów i taką formę przygotowań mam, bo innej nie ma możliwości w tym okresie - przyznaje.

Zobacz również: Madsen uważa, że Polacy wywierają presję na Zmarzliku

Ostatnie dwa turnieje to rywalizacja na sztucznym torze w walijskim Cardiff oraz w Toruniu. Najbliższy turniej na wyspach odbędzie się na torze jednodniowym. Dla wielu zawodników sztuczne nawierzchnie nie są komfortowe. - To jest Speedway Grand Prix, tu nie ma łatwiejszych czy trudniejszych zawodów, wszystkie są ekstremalnie ciężkie - stwierdza Polak. - Są zawodnicy walczący o medale, są walczący o czołową ósemkę, każdy chce się pokazać dla siebie, kibiców, sponsorów.

- Jeśli mogę mieć prośbę, to proszę, wstrzymajmy się z wieszaniem medali na szyjach do ostatniego biegu w Toruniu. Ja mogę zapewnić kibiców, że do każdych tych zawodów podejdę pełen pokory i koncentracji. Jak zawsze dam z siebie 110 proc. a wy kibicujcie i trzymajcie kciuki, bo to wiele znaczy - poprosił na zakończenie Bartosz Zmarzlik.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy brak jazdy ligowej wpłynie na postawę Bartosza Zmarzlika w Grand Prix?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×