Żużel. Social Speedway 2.0: Zaczął się sezon na czapki. Zmarzlik i reszta dziękują Cieślakowi za powołania
Zakończył się sezon na busa, a zaczęło się polowanie na czapki. Żużlowcy już wiedzą jakie kluby będą reprezentować w roku 2020, więc ruszyli po sponsorów. Z kolei za powołania do kadry podziękowali Bartosz Zmarzlik i inni polscy żużlowcy.
Jako pierwsi sprawy czapek załatwili Jason Doyle oraz Kacper Woryna. Obaj będą reprezentować tę samą "stajnię" w roku 2020. "Dziękuję bardzo za pomoc w osiąganiu moich celów i marzeń" - przekazał Australijczyk.
Czytaj także: Drużyna indywidualistów w Częstochowie
Za to Woryna jeszcze w tym roku chętnie przechadzał się w "fajnej" czapce, promując jednego z głównych sponsorów polskiego żużla - firmę Nice. Dla zawodnika PGG ROW-u Rybnik sezon 2020 przyniesie zatem zmianę partnera.
Ostatnie dni przyniosły też powołania do kadry Polski. "Mówiłem to już wiele razy i powiem po raz kolejny. Występ z orzełkiem na piersi to wielkie wyróżnienie. Dziękuję trenerze za zaufanie i powołanie do kadry 2020" - przekazał Bartosz Zmarzlik, który jako mistrz świata najpewniej będzie prowadzić Polskę do boju w Speedway of Nations.
"Kolejny sezon w Kadrze Polski! Dziękuje trenerowi Markowi Cieślakowi i PZM za zaufanie" - dodał z kolei Kacper Woryna.
"Fajnie być częścią kadry i mieć możliwość jeździć z orzełkiem na piersi. Dziękuje za powołanie do reprezentacji" - skomentował z kolei Paweł Przedpełski.
W kadrze zabrakło miejsca dla tzw. buntowników, czyli zawodników, którzy w październiku wybrali się na zwolnienie lekarskie i nie wzięli udziału w finale Złotego Kasku oraz późniejszym meczu Polski z Resztą Świata w Rybniku. Sprawdźmy zatem, co u nich.
Bracia Przemysław i Piotr Pawliccy w poniedziałek weszli z dobrym nastrojem, o czym świadczy poniższe zdjęcie. Pozostaje mieć nadzieję, że w sezonie 2020 uśmiechy nie będą znikać z ich twarzy, a zdrowie dopisywać.
Czytaj także: Lambert lepszą opcją dla ROW-u niż Bewley
Z kolei Maciej Janowski przebywa na wakacjach w USA, gdzie ładuje baterie po trudach sezonu. Ze zdjęć wnioskujemy, że jest dość szczęśliwy. Maksym Drabik pozostaje za to wierny swojej deklaracji i wylogował się z internetowego życia.
Za to w Grudziądzu wzięli się za podsumowanie roku, a uroczystą imprezę wykorzystano też po to, by powitać nowe-stare twarze w zespole. Nicki Pedersen bardzo szybko się odnalazł w nowym towarzystwie, a obecność Kennetha Bjerre bez wątpienia mu pomogła. Fakt, że startował w MRGARDEN GKM-ie przed prawie 20 laty również.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.