Karol Lejman: Plan na ten rok był inny
Rozgrywki TAURON Speedway Euro Championship zbliżają się do półmetka. W tym tygodniu rozegrane zostaną czwarta i przełożona trzecia runda zmagań o tytuł najlepszego żużlowca Europy. Jak w nowej rzeczywistości odnaleźli się organizatorzy tego cyklu?
Informacja prasowa One Sport
Tegoroczne plany firmy One Sport, promotora cyklu TAURON SEC, zakładały organizację czterech turniejów mistrzowskich w trzech krajach Europy: Polsce, Danii oraz Chorwacji. Niestety, przed startem rywalizacji wybuchła pandemia COVID-19 i pierwotne plany trzeba było zmienić.
Przypomnijmy,] iż odbiegające od pierwotnych planów zmagania o tytuł najlepszego żużlowca Starego Kontynentu wystartowały na początku lipca tego roku i w tym samym miesiącu zostaną zakończone. Nowy, ambitny plan zakładał organizację pięciu turniejów w 25 dni!
- Ostatnich kilka tygodni przed startem rozgrywek to była codzienna wytężona praca, podczas której cały zespół był postawiony na równe nogi - dodaje Karol Lejman. - Doszło nam sporo dodatkowej pracy, w momencie kiedy okazało się, że podczas naszych imprez, na szczęście, będziemy mogli spotkać się z kibicami. Pierwsze przygotowania tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Europy zakładały bowiem organizację wydarzeń bez udziału publiczności.
Pierwsze dwie rundy tegorocznych, żużlowych Indywidualnych Mistrzostw Europy odbyły się w Toruniu i Bydgoszczy. Kolejne dwie planowane są na jutro i pojutrze, w Rybniku oraz Gnieźnie. Najlepszego żużlowca Starego Kontynentu, a jednocześnie zawodnika, który zagwarantuje sobie udział w przyszłorocznym Grand Prix, poznamy 29 lipca, podczas finałowej rundy, która odbędzie się na toruńskiej Motoarenie.
Informacja prasowa One Sport
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>