Znakomity finał w Vojens! Lindgren wygrał start i był pierwszy. Na dystansie szalał Madsen, który był bardzo szybki i spokojny. Na wjeździe w czwarte okrążenie Duńczyk zdołał wyprzedzić Szweda i wprawił w euforię obiekt w Vojens! Temu wszystkiemu przyglądali się bezradni Holder i Lambert.

Leon Madsen wygrał Grand Prix Danii!

Holder prowadził od startu do mety. Madsen napędził się na prostej przeciwległej i wyprzedził Bewleya oraz Fricke'a. Ten pierwszy miał pewne problemy tuż po starcie, przez co sporo stracił, a tego drugiego na początku trzeciego okrążenia zawiódł sprzęt. Australijczyk z drugiej strony może odczuwać skutki upadku z piątej serii.

Nie dał się zamknąć Lambertowi jak zwykle sprytny w takich sytuacjach Lindgren i Brytyjczyk został na trzecim miejscu, bo na prowadzenie wyjechał szarżujący Michelsen. Duńczyk jechał jednak chaotycznie i na końcu drugiego kółka stracił drugie miejsce, bo Lambert znalazł miejsce i go wyprzedził, blokując do bandy. Potem Wyspiarz prawie wyprzedził Lindgrena. Działo się wiele!

Zmiana: Basso za Doyle'a.

Nie pierwszy raz dobry start zanotował Basso. Lambert ponownie uciekł na zewnętrzną i ponownie objechał rywali pod samym płotem, co miało miejsce na początku drugiego okrążenia. Niezwykle przyjemnie ogląda się dziś jazdę Brytyjczyka. Dudek pilnował Madsena, a na ostatnim kółku wyprzedził po dużej Basso i na koniec pokazał lwi pazur! Madsen się nie liczył.

Podobnie jak wczoraj jest dziś korzystne pole B. Teraz skorzystał z niego Nilsson, lecz na końcu pierwszego okrążenia znakomitą akcją popisał się Lindgren, który wjechał między Kvecha a rodaka i przedarł się na pierwszą pozycję. Niedługo potem Jensen wyprzedził Kvecha.

Bieg przerwany. Co tu się w ogóle dzieje? Na początku drugiego okrążenia upadek zanotował Vaculik, na szczęście niegroźny. Słowak zjechał na murawę, a po kilku sekundach na drugim łuku z nawierzchnią zapoznał się też Fricke, który jechał na trzeciej pozycji.

Vaculik i Fricke po upadkach z własnej winy zostali wykluczeni. Obaj wracają do parku maszyn. Reprezentant Słowacji odpada i komplikuje sobie sytuację w walce o medal.

Powtórka. Bez większej historii, choć na pierwszym kółku Hansen "postraszył" delikatnie Bewleya.

Bieg przerwany. Upadek Lebiediewa na drugim łuku pierwszego kółka. Chwilę wcześniej Łotysza objechali z obu stron Michelsen i Huckenbeck. Upadek był wynikiem jego błędu. Lebiediew został rzecz jasna wykluczony.

Powtórka. Huckenbeck prowadził na pierwszym kółku, choć już pod jego koniec minął go Holder. Następnie Niemca atakował Michelsen i na końcu drugiego okrążenia także i on go przeskoczył. Duńczykowi nie udało się już dopaść prowadzącego Holdera.

Przebudzenie Jensena, który pokazał plecy konkurentom po zwolnieniu taśmy. Madsen łatwo uporał się z Lebiediewem, który wiózł za sobą Bewleya, który został po starcie. Tym razem ciekawego żużla tutaj zabrakło.

Zmiana: Basso za Doyle'a.

Równy start całej czwórki. Kvech przechytrzył rywali z początku, ale potem, na drugim łuku, to jego przechytrzyli Fricke i Michelsen. Czech musiał uznać wyższość stałych uczestników tegorocznego cyklu. Fricke prowadził, jadąc bardzo szeroko, Michelsen wiele metrów do niego nie tracił. Kangur musiał uważać do samego końca.

Lindgren wiózł rywali od początku do końca. Vaculik jechał drugi, ale na drugim łuku drugiego okrążenia popełnił błąd i wyprzedził go Holder. Dudek daleko z tyłu. Koniec szans Polaka na półfinał w Vojens.

Znów Lambert poszukał prędkości po zewnętrznej i na wjeździe w drugie okrążenie wyjechał na pierwsze miejsce. Za nim walczyli zaciekle o drugie Hansen oraz Nilsson. Lepszy okazał się w tej batalii Duńczyk. Może się podobać ten turniej.

Pogodził tu rywali Madsen po bardzo dobrym wyjeździe ze startu. Za nim był niesamowity żużel. Lindgren "połknął" Michelsena w pierwszej fazie biegu, a potem atakował Hansena. Ten go umiejętnie blokował i obronił dwa punkty do końca. Działo się!

Bewley na czele stawki po starcie i następnie do samego końca. Lambert na pierwszym kółku napędził się bardzo mocno i zostawił za plecami Holdera. Kvech się tu nie liczył.

Zmiana: Basso za Doyle'a.

Nie ma słów na to, co dzieje się od wczoraj w Vojens... Ale zacznijmy od początku. Basso nie dał się Nilssonowi na wyjeździe z pierwszego łuku i niespodziewanie był pierwszy. Potem Szwed atakował rezerwowego, ale go nie minął. Vaculik jechał ostatni, na trzecim kółku zbliżył się do Lebiediewa. Na wjeździe w czwarte kółko Słowak obrał tor jazdy po zewnętrznej i... wyprzedził wszystkich zawodników na jednym łuku! Na wjeździe w ostatni wiraż Lebiediew przeszarżował, uderzając w Basso, po czym obaj runęli na tor.

Łotysz wstał z toru i podszedł do Duńczyka, do którego niestety wyjechała karetka. Zawodnik z Danii na szczęście sam wstał z toru. Idzie do boksu w asyście m.in. Nickiego Pedersena.

Kolejność tego biegu uwzględniona z momentu zdarzenia.

Twarda walka w Vojens! Z początku Dudek wyszedł z niej najlepiej, jeśli wyłączyć z tego prowadzącego od początku Fricke'a. Na drugim okrążeniu Polaka objechał jednak po zewnętrznej Huckenbeck. Niemiec mocno też zbliżył się do Fricke'a. Potem osłabł i Polak go podgonił. Dwa punkty dowiózł jednak Huckenbeck.

Na końcu pierwszego okrążenia Jensen przejechał dwoma kołami wewnętrzną linię toru. Został za to wykluczony, choć do mety i tak dojechał na czwartej lokacie.

Znakomicie wygląda Holder. Znów prowadził od startu do mety. Madsen był szybki, lecz bez możliwości ataku. Australijczyk musiał więc być cały czas czujny. Fricke na drugim łuku pierwszego kółka zanotował defekt. Skorzystał na tym Nilsson.

Świetny wyścig w Vojens! Bardzo dobry start i dojazd miał Lebiediew, ale Łotysz już na drugim łuku był trzeci, bo wyprzedził go Hansen, a po chwili jeszcze Kvech. Lebiediew szalał za ich plecami, cała trójka jechała w bliskim kontakcie. Hansen wytrzymał presję, natomiast Lebiediew do samego końca atakował Kvecha. Obaj równo wpadli na metę, trwała weryfikacja i choć wydawało się, że to Łotysz był szybszy, to dwa punkty wpisano z początku Kvechowi. Potem to zweryfikowano. Dudek nie liczył się i mógł tylko podziwiać jazdę przeciwników.

Zamknął Michelsen do wewnętrznej Lamberta i był na pierwszej pozycji. Brytyjczyka próbował z początku podjeżdżać Jensen, jednakże bez powodzenia. Lambert był dość szybki i mógł tylko marzyć o tym, że dopadnie Michelsena. Ten jednak jechał bezbłędnie.

Bieg przerwany. Ależ wypadek! Na pierwszym łuku drugiego okrążenia doszło do kraksy z udziałem trzech zawodników z wyjątkiem prowadzącego od startu Bewleya.

Doyle na wjeździe w łuk uderzył w tylną część motocykla Lindgrena, który jechał drugi. Jadący na końcu Huckenbeck zdołał położyć motocykl, by nie wpaść w rywali.

Lindgren i Huckenbeck wstali szybko z toru i zeszli do boksu. Do Doyle'a wyjechała karetka. Australijczyk jest opatrywany, leżąc pod bandą. Doyle został wykluczony.

Bardzo groźnie wyglądał wypadek, także Lindgrena, który przeleciał przez kierownicę. Na szczęście Szwed jest cały.

Doyle cały czas jest opatrywany. Upadek byłego indywidualnego mistrza świata był koszmarny. Niestety, Australijczyk na noszach opuszcza owal i jest pakowany do karetki.

Powtórka. Bez historii. Bewley przewodził stawce od momentu zwolnienia taśmy.

Także i Lambert po świetnym wyjeździe spod taśmy nie dał się dogonić na trasie. Lindgren na drugim kółku poradził sobie z Fricke'em, choć ten nie chciał mu dać za wygraną w walce o dwa punkty.

Michelsen również prowadził od startu do mety. Dudek przespał start i został za wszystkimi. Bewley na pierwszym kółku przytomnym wjazdem od lewej strony zostawił za sobą Nilssona. Ten potem bronił się przed Dudkiem.

Holder od startu do mety na prowadzeniu. Australijczyk nie dał szans rywalom. Jensen został z tyłu i bezskutecznie gonił za Doyle'em, który z kolei naciskał Hansena. Na końcu trzeciego okrążenia Kangur zdołał na tyle się rozpędzić, że przemknął obok rywala.

Doyle otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie procedury startowej.

Świetnie wystartował Madsen, który uciekł wszystkim rywalom. Na drugim łuku pierwszego okrążenia upadł Kvech, który jechał ostatni, lecz wstał z toru, choć biegu nie ukończył.