Niesamowity to był mecz, ale niestety bez happy-endu dla Biało-Czerwonych. W dogrywce Polki prowadziły 17:16, miały piłkę meczową, ale jej nie wykorzystały. Udało się to Mongołkom, które w dogrywce próbowały sześć razy trafić za dwa punkty i w końcu im się to udało.
Rywalkami Mongołek w wielkim finale turnieju rozgrywanego w Ułan Bator będą Holenderki, które w swoim półfinale ograły 21:15 Kanadyjki. I to właśnie reprezentacja z Ameryki Północnej powalczy z Polską o brązowy medal.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spędziła urodziny na Malediwach. Co za widoki
W pojedynku z reprezentantkami Mongolii, czyli gospodyniami turnieju, nasze koszykarki dwukrotnie musiały gonić wynik tracąc do rywalek trzy oczka - to była największa przewaga w tym spotkaniu.
I w końcówce Polki dały radę doprowadzić do remisu. W ostatnich siedmiu sekundach działy się rzeczy niewiarygodne. Obie drużyny popełniły po jednym faulu w ataku i oddały po jednym rzucie rozpaczy.
Dogrywka? Mongołki od początku nastawiły się na to, co robią najchętniej, czyli rzuty zza łuku. Nawet przez myśl nie przeszło im zagrać pod kosz. Próbowały, próbowały, aż w końcu trafiły...
Finał odbędzie się w niedzielę (29 czerwca) o godz. 14:00. Mecz o trzecie miejsce MŚ startuje z kolei o 13:00.
Przypomnijmy, że do tej pory najlepszym wynikiem Biało-Czerwonych na MŚ w koszykówce 3x3 był ćwierćfinał z 2022 roku z Antwerpii. Przed rokiem z kolei Polki nie zdołały wygrać choćby jednego meczu w fazie grupowej.
Wyniki:
Polska - Mongolia 17:18
(Weronika Telenga 6, Anna Pawłowska 5, Klaudia Gertchen 3, Aleksandra Zięmborska 3)