Wyprawa na K2. Polacy nie idą drogą Kukuczki

Getty Images / Paula Bronstein / Staff / Na zdjęciu: Mount Everest
Getty Images / Paula Bronstein / Staff / Na zdjęciu: Mount Everest

Polska wyprawa na K2 wchodzić będzie tzw. drogą Basków, czyli południowo-wschodnim filarem ośmiotysięcznika. Istnieje też kilka innych możliwości zdobycia szczytu. Jedną z nich wytyczyli Jerzy Kukuczka i Tadeusz Piotrowski.

W tym artykule dowiesz się o:

Droga Basków ma być najbardziej optymalną do zdobycia K2 zimą. Według himalaistów daje największe szanse na to, że atak szczytowy zakończy się powodzeniem. Wszystko zależy jednak od warunków pogodowych i śniegowych. Jeśli te pozwolą na wspinanie się na wysokość powyżej 8 tysięcy metrów n.p.m., to polska wyprawa będzie stała przed szansą na pierwsze zimowe wejście na szczyt drugiego najwyższego wierzchołka ziemi.

Istnieje kilka innych dróg wejścia na szczyt K2. Na dwóch z nich życie tracili polscy himalaiści. W lipcu 1986 roku Jerzy Kukuczka wraz z Tadeuszem Piotrowskim wytyczyli nową drogę. Zdecydowali się oni wspinać południową ścianą. Podczas zejścia ze szczytu Piotrowski spadł w przepaść i zginął.

Z kolei w sierpniu tego samego roku Peter Bozik, Przemysław Piasecki oraz Wojciech Wróż weszli bez tlenu na wierzchołek K2 południowo-zachodnim filarem (Magic Line). Podczas zejścia ze szczytu zginął Wróż, który prawdopodobnie zsunął się z końcówki liny poręczowej na wysokości ok. 8 100 metrów.

K2 to jedyny niezdobyty przez człowieka ośmiotysięcznik zimą. Zadanie to utrudniają ekstremalne warunki atmosferyczne. Prędkość wiatru wynosi w porywach nawet 500 km/h. Wyprawa zakończy się sukcesem, jeśli osiągną szczyt do 20 marca. Wówczas na półkuli północnej kończy się zima.

ZOBACZ WIDEO To tam mieszka na co dzień Elisabeth Revol - zobacz reportaż WP SportoweFakty

Źródło artykułu: