Dramat Słowaka w Nepalu. Polacy próbują nagłośnić sprawę

Instagram / Ondrej Huserka / Na zdjęciu: Ondrej Huserka
Instagram / Ondrej Huserka / Na zdjęciu: Ondrej Huserka

Słowacki alpinista Ondrej Huserka wpadł do szczeliny tuż po zdobyciu góry Langtang Lirung. Rodzina prosi o wsparcie. "Apelujemy do wszystkich doświadczonych wspinaczy, którzy znajdują się w Nepalu - proszę pomóżcie" - napisano w poście.

Słowak Ondrej Huserka wraz z Czechem Markiem Holeckiem w środę 30 października dokonali wielkiego alpinistycznego osiągnięcia. Zdobyli dziewiczą wschodnią ścianę nepalskiej góry Langtang Lirung (7227 m.n.p.m.).

- Przerażająca wschodnia ściana Lantang Lirungu, 2,5 kilometra pokonane po pięciu i pół dniach. Schodzimy do doliny i czekamy na wszystkich i piwo - przekazali wspinacze po wejściu na szczyt (cytat za portalem wspinanie.pl).

Niestety, z Nepalu nadeszły fatalne informacje. Podczas zejścia Huserka wpadł w szczelinę. Jego partner, Marek Holecek, nie był w stanie go z niej wydobyć. Wołał go, ale nie uzyskał od niego odpowiedzi. Stwierdził więc, że jego kompan nie żyje i zaczął schodzić do bazy.

W miejsce katastrofy został wysłany helikopter, ale nikt nie podjął się zejścia do szczeliny ze względu na niebezpieczeństwo. Rodzeństwo, rodzice oraz dziewczyna Huserki nie poddają się. Napisali oni wzruszający post. "Mamy nadzieję, że Ondrej wciąż żyje" - piszą.

"Apelujemy do agencji 14 Summits Expedition, która zajmowała się tą wyprawą, by jutro zorganizowała kolejny lot. Apelujemy do wszystkich doświadczonych wspinaczy, którzy znajdują się w Nepalu - proszę pomóżcie. Jeśli jesteście w stanie, udajcie się tam z ekipą ratunkową. Przypadek Anuraka Maloo, którego Adam Bieliecki i Mariusz Hatala uratowali po trzech dniach w szczelinie, pokazuje, że zawsze jest nadzieja" - pisze Eva Milovska.

Sprawę próbuje nagłośnić także Profil Polski Himalaizm Sportowy. "Jest jeszcze nadzieja żeby go uratować. Potrzeba aby agencja zorganizowała lot, na pokład którego wejdą ogarnięci wspinacze. Wadim Jabłoński apeluje: Jeżeli ktoś ma jakieś wpływy i znajomości w Nepalu, albo wie o ludziach którzy są na miejscu i nadawaliby się go tej akcji - skontaktujcie się proszę że mną albo z rodziną." - napisał.

Komentarze (16)
avatar
Zbijgniew
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Jakim trzeba byc samolubnym człowiekiem skupionym tylko na sobie i swoich potrzebach przyjemnosciach żeby mając rodzine tak ryzykować własnym rzyciem dla zabawy. Tacy ludzie maj gdzieś że inni Czytaj całość
avatar
Ludwik Kuciński
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Alpinista drapie się tam, gdzie go nie swędzi. 
avatar
Don Mieeetek
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
18
8
Odpowiedz
większość z tych zdobywców wcześniej czy później ginie.. Robią rzecz nikomu niepotrzebną zupełnie do niczego... Nie jest mi żal tych egoistów, a ich rodzin 
avatar
Jarosław Michalik
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
9
2
Odpowiedz
Nikt nie zrozumie,kto nigdy nie spróbował żyć dla pasji, albo na adrenalinie!-z resztą różni są ludzie,i różne charaktery!-jedni będą się wspinać inni będą ich ratować,a jeszcze inni będą siedz Czytaj całość
avatar
AF -
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
29
16
Odpowiedz
Chwileczke do kogo pretensje. Wiedział czym ryzykuje i zaryzykował. Nie udało sie i teraz płacz i apele. Nie ma tak. Miałeś coś poziomko i już tego nie masz.