Facebook / Na zdjęciu: Denis Urubko

Wyprawa na K2: nadal brak kontaktu z Denisem Urubko

Łukasz Witczyk

Denis Urubko kontynuuje samodzielną wspinaczkę pod K2. Z posiadającym polski paszport Rosjaninem nadal kontaktu nie ma kierownik wyprawy, Krzysztof Wielicki.

Decyzja Denisa Urubki o samodzielnym ataku szczytowym zaskoczyła uczestników narodowej wyprawy na K2. Rosjanin z polskim paszportem spakował sprzęt i bez zezwolenia kierownictwa rozpoczął atak szczytowy. Co najważniejsze, Urubko nie wziął ze sobą radiotelefonu i Krzysztof Wielicki nadal nie ma z nim kontaktu.

Urubko najprawdopodobniej noc spędził biwakując powyżej pierwszego obozu. Swoją wspinaczkę kontynuować ma w niedzielę. Doświadczony himalaista chce wykorzystać dobre warunki atmosferyczne i zostać pierwszym człowiekiem, który zdobędzie K2 zimą. Według Urubki, ta pora roku kończy się ostatniego dnia lutego i właśnie do tego czasu chce on wspiąć się na szczyt.

Mimo zaskakującej decyzji Urubki, polska wyprawa nie zmienia swoich planów. Jak na facebookowym profilu Polskiego Himalaizmu Zimowego poinformował Wielicki, do drugiego obozu idą Marcin Kaczkan oraz Maciej Bedrejczuk. Z kolei w drodze do pierwszego obozu są Marek Chmielarski i Artur Małek.

Narodowa wyprawa na K2 czas na zdobycie szczytu ma do 20 marca. Wtedy na półkuli północnej kończy się zima.

ZOBACZ WIDEO Żona Tomasza Mackiewicza nie czuła się na siłach na spotkanie z Revol 

< Przejdź na wp.pl