Getty Images / Andrew Couldridge/PA Images / Na zdjęciu: Lawrence Okolie

Okolie w walce z Głowackim miał dodatkową motywację. Po zwycięstwie ujawnił zaskakującą historię

Robert Czykiel

Lawrence Okolie zaskoczył wszystkich po zwycięstwie nad Krzysztofem Głowackim. Brytyjczyk przypomniał promotorowi obietnicę, którą złożył mu kilka lat temu.

Krzysztof Głowacki poleciał do Londynu z wielkimi ambicjami, ale w ringu szybko przekonał się, że rywal jest poza zasięgiem. Lawrence Okolie dominował od pierwszego gongu i kwestią czasu było, kiedy wygra przed czasem. Polak ostatecznie został znokautowany w szóstej rundzie.

28-letni Brytyjczyk spełnił swoje marzenie i został mistrzem świata. Wygrana z "Główką" zapewniła mu pas organizacji WBO. Po zwycięstwie jednak wszystkich zaskoczył, gdy zaczepił swojego promotora.

- Przez całą walkę myślałem tylko o jednym. Cztery lata temu Eddie Hearn (promotor - przyp. red.) zobaczył chłopca z Hackney i powiedział mu: jeśli zostaniesz mistrzem świata, dam ci złotego Rolexa Sky-Dwellera. Od tamtej pory bez przerwy o tym myślałem - przyznał mistrz świata.

ZOBACZ WIDEO: Kto będzie kolejnym rywalem Mameda Chalidowa? Wielkie nazwiska w głowach włodarzy KSW
 

Hearn teraz nie ma wyjścia i musi dotrzymać słowa. Wspomniany model zegarka do tanich nie należy, bo kosztuje 30 tys. funtów. To jednak nie powinno stanowić dla niego problemu.

Okolie przy okazji zdradził, że chciałby w następnej walce zmierzyć się z Mairisem Briedisem. W dalszej przyszłości chce przenieść się do wagi ciężkiej.

Potworna bomba! Zobacz cios, po którym pod Głowackim ugięły się nogi >>

"Niszczycielski występ!", "Wyglądał na zagubionego". Zagraniczne media komentują walkę Okolie - Głowacki >>

< Przejdź na wp.pl