Nie tak miał wyglądać powrót Krzysztofa Głowackiego do ringu. Polak, który po raz ostatni walczył w czerwcu 2019 roku (kontrowersyjna porażka z Mairisem Briedisem), musiał uznać wyższość Lawrence'a Okoliego.
Anglik był zdecydowanie lepszym bokserem w tym pojedynku. Z kolejnymi minutami walki Okolie czuł się coraz pewniej w ringu, boksując z ogromną swobodą. Polak nie miał za wiele argumentów w starciu z potężnym rywalem.
W szóstej rundzie Okolie potężnym prawym powalił Głowackiego na deski. Polak runął i już nie wstał. To był nokautujący cios, po którym pod 34-letnim bokserem ugięły się nogi.
Po walce pojawiły się mocne wpisy na temat postawy Głowackiego w ringu. - Nie miał żadnych argumentów - napisał Mateusz Borek. Zbigniew Boniek dorzucił z kolei, że był to: "wyjazd po kasę. Główka chciał przegrać z jak najmniejszym uszczerbkiem dla zdrowia i to się udało".
Dla Głowackiego to druga porażka z rzędu. Wcześniej Polak kontynuował świetną serię pięciu wygranych z rzędu, podczas której pokonywał między innymi Maksyma Własowa, Santandera Silgado czy Siergieja Radczenkę.
Zobacz, jak Okolie znokautował Głowackiego:
LAWRENCE OKOLIE OH MY GOODNESS pic.twitter.com/SziZR6p37Z
— DAZN Boxing (@DAZNBoxing) March 20, 2021
Zobacz także:
Głowacki - Okolie. Polak rozpracowany i znokautowany w szóstej rundzie
Błyskawiczny nokaut "Pudziana"
ZOBACZ WIDEO: Kto będzie kolejnym rywalem Mameda Chalidowa? Wielkie nazwiska w głowach włodarzy KSW