WP SportoweFakty / Mateusz Kozanecki / Na zdjęciu: łódzki obiekt do gry w curling

Stało się. Polski związek oficjalnie wyrzucony ze światowej federacji!

Artur Babicz

Od lat Polski Związek Curlingu jest na cenzurowanym. Jednak takich problemów, jak obecnie, jeszcze nigdy nie było. Polaków oficjalnie wyrzucono ze Światowej Federacji Curlingu (WCF). Niesie to za sobą poważne konsekwencje.

Sobota, 11 września 2021 roku, zapisze się jako smutna data w historii polskiego curlingu. Tę dyscyplinę już od lat trawiły poważne problemy. Teraz jednak przyszedł moment kulminacyjny, czyli oficjalne wyrzucenie Polskiego Związku Curlingu (PZC) ze struktur Światowej Federacji Curlingu (WCF).

Ta decyzja to pokłosie zawieszenia PZC w światowej federacji już w styczniu 2020 roku. W ten sposób WCF chciało wymusić na Polakach uporządkowanie spraw wewnętrznych. Polski związek otrzymał nawet listę sześciu zadań, których zrealizowanie wiązałoby się z odwieszeniem PZC.

Na tej liście znajdowało się m.in. rozstrzygnięcie sprawy sądowej wytoczonej przez ministerstwo sportu, uchwalenie nowego statutu PZC czy wybór nowego zarządu PZC w oparciu o nowy statut. Jak się okazało, Polacy nie wywiązali się z żadnego z nich.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc! 

W związku z tym w sobotę członkowie WCF zadecydowali o wyrzuceniu Polski ze swoich struktur. Na 197 oddanych tego dnia głosów, aż 179 opowiedziało się za usunięciem PZC. O tym niekorzystnym dla nas rozstrzygnięciu poinformował na Twitterze Dawid Brilowski z TVP Sport.

Ta decyzja oznacza, że reprezentacja Polski nie będzie mogła brać udziału w żadnych zawodach organizowanych przez WCF, czyli zabraknie nas na wszystkich najważniejszych imprezach międzynarodowych. Najprawdopodobniej Polacy nie przystąpią do prekwalifikacji do zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Zobacz także: Rosjanie gonią Polaków
Zobacz także: Karolina Małysz zdradziła, na jakim stanowisku pracuje

< Przejdź na wp.pl