Karolina Małysz zdradziła, na jakim stanowisku pracuje. Zaskoczenie!

- Tata od zawsze mi powtarzał, że w życiu trzeba robić to, co się kocha - przyznaje Karolina Małysz w rozmowie z WP SportoweFakty. Jej życie mocno się zmieniło, ale wciąż legitymuje się mottem, które przekazał jej ojciec.

Dawid Góra
Dawid Góra
Karolina Małysz Instagram / Na zdjęciu: Karolina Małysz
Kiedyś stroniła od kamer. Dziś udziela wywiadów i pokazuje się w telewizji. Rzadko, ale jednak. To dla niej duża zmiana. Od czasu pierwszego dłuższego wywiadu Karoliny Małysz pod koniec 2018 roku dla WP SportoweFakty, nie tylko jest jej więcej w mediach, ale też zmieniła kierunek studiów i znalazła pracę.

Dawid Góra, WP SportoweFakty: Nadal wolisz unikać mediów?

Karolina Małysz: Nadal. Jednak nauczyłam się już podchodzić z dystansem do artykułów. Zamiast przejmować się każdą kolejną plotką na swój temat, po prostu się z niej śmieję. Dodatkowo, przestałam czytać komentarze, przez co mam spokojniejszą głowę.

Dużo w twoim życiu się zmieniło. Kiedyś byłaś anonimową córką Adama Małysza. Dziś media interesują się twoim ślubem, byłaś gościem w Tańcu z Gwiazdami, w reklamie...

To prawda, ostatnio jest trochę głośniej na mój temat, ale dalej staram się żyć, jak dotychczas. Jestem świadoma tego, że wywodzę się z popularnej rodziny. Jestem dumna zarówno z osiągnięć mojego taty, jak i odwagi oraz determinacji mamy. Chcąc, nie chcąc, wiem, że media będą interesować się także mną, ale tak, jak wspominałam w poprzedniej odpowiedzi, teraz podchodzę do tego z dystansem i łatwiej mi z tym żyć.

Nie wykorzystujesz sławy taty, aby zabłysnąć przed kamerami. Wciąż nie korci cię kariera w telewizji?

Myślę, że każdy chciałby czasem zostać pokazany w telewizji, jednak nie każdy wie, jakie to niesie za sobą konsekwencje. Ludzie są różni, często zawistni, lubią wytykać najmniejsze potknięcie czy komentować wygląd. Ja nie czuję się zbyt dobrze przed kamerą, wypowiedzi publiczne są dla mnie bardzo stresujące. Kiedyś chciałam zostać aktorką i nadal bardzo mi się to podoba, jednak granie w filmie czy teatrze to jedno, a drugie to cała otoczka z tym związana, czyli wywiady, ścianki, itp., a to już zdecydowanie nie mój świat.

Tata doradza w tej kwestii?

Tata od zawsze mi powtarzał, że w życiu trzeba robić to, co się kocha. Nieważne, jaką drogę wybiorę, on będzie mnie wspierał i dopingował.

Karierę w telewizji robi jednak twoja mama. Przyjęła propozycję udziału w niezwykle popularnym show! Wcześniej też raczej stroniła od mediów.

Jesteśmy z mamą podobne pod tym względem. To jest dla niej zupełnie nowy świat. Jednak w życiu przychodzi taki moment, że trzeba się wziąć w garść i skorzystać z szansy, którą daje nam los, bo taka może już nigdy się nie powtórzyć. Mama od zawsze lubiła tańczyć, a udział w Tańcu z Gwiazdami umożliwiał rozwinięcie tej pasji.

Ty przyjęłabyś taką propozycję?

Wiele osób mnie o to pyta. Wydaje mi się, że odrzuciłabym propozycję. Wiem, że mogłaby to być dla mnie ogromna przygoda, ale tak, jak już wspominałam wielokrotnie, nie czuję się gwiazdą.

Ludzie częściej rozpoznają cię na ulicy niż kilka lat temu?

Jeżeli tak, to nie dają tego po sobie poznać. Zdarzyła mi się tylko jedna sytuacja. Jedna pani napisała do mnie na Instagramie, iż często przed zajęciami bywałam na kawie w miejscu, w którym ona pracuje. Nie chciała przeszkadzać, dlatego napisała wiadomość.

Jak ty to robisz, że zawsze kiedy pojawiasz się w mediach, jesteś przyjmowana pozytywnie? Po publikacji zdjęć z wesela media rozpływały się nad twoją kreacją, makijażem itd.

Nie mam pojęcia. Staram się być całkowicie sobą. Kreację i makijaż wybierałam według swojego gustu, więc może dziennikarze mają podobny gust.

Byłaś zdziwiona tym, jak media interesowały się ślubem?

Szczerze powiedziawszy, już po zaręczynach media mocno interesowały się tym tematem, więc nie byłam zdziwiona. Staraliśmy się jednak utrzymać datę i miejsce w tajemnicy do końca, bo uważamy, że to nasz dzień, który chcieliśmy spędzić z najbliższymi. Kiedy dowiedzieliśmy się, że data wyszła na jaw, przestaliśmy się ukrywać i sami podzieliliśmy się naszym szczęściem w mediach społecznościowych.

Studiowałaś migracje kulturowe. Mówiłaś, że po tym kierunku można pracować w urzędach, w straży granicznej, w konsulatach czy, po prostu, pomagać innym. Jakie są teraz twoje plany na przyszłość?

Zmieniłam kierunek. Migracje są niezwykle ciekawe, ale to nie to, co chciałam robić w życiu. Magisterkę kończę na Zarządzaniu w Mediach Społecznościowych i tym też obecnie się zajmuję. Jestem social media managerem. Myślę też nad swoim własnym biznesem, ale nie chcę zdradzać szczegółów.

Ostatnio głośno było o ślubie. Kiedy usłyszymy o kolejnym wydarzeniu z twoim udziałem, które może zainteresować media?

Tego pewnie nawet ja nie wiem. Z mediów już dowiedziałam się tyle ciekawostek na swój temat, że pewnie sama będę zaskoczona, kiedy już to nastąpi.

Ślub Karoliny Małysz. Adam Małysz zdradził swoją "alkoholową tradycję" >>
Adam Małysz wkrótce zostanie dziadkiem? Legendarny skoczek zdradził plany córki >>

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×