Materiały prasowe / Riot Games / Na zdjęciu: Mads 'Broxah' Brock-Pedersen

LCS. "Broxah" żegna się z Team Liquid zaledwie po roku gry. Duńczyk zostaje jednak w Ameryce

Bartłomiej Bukowski

Tylko rok trwała przygoda Madsa "Broxaha" Brocka-Pedersena z amerykańskim Teamem Liquid. Duńczyk swoją karierę kontynuować będzie w CLG.

"Ten rok nie był łatwy z wielu powodów, ale było w nim wiele świetnych momentów. Jestem wdzięczny za czas spędzony w Team Liquid i za wszystkie nowe przyjaźnie. Jednak powiedzenie 'do widzenia' nie jest łatwe. Czasem jednak może to być start jaśniejszej przyszłości. W tym przypadku myślę, że to może być moja rzeczywistość" - napisał Mads "Broxah" Brock-Pedersen  w oświadczeniu zamieszczonym na swoich social mediach. 

"Broxah" przybył do Teamu Liquid pod koniec 2019 roku z Fnatic jako czołowy europejski jungler.  Jego przygoda z amerykańską sceną od początku nie była jednak usłana różami. Już na starcie ominął kilka pierwszych kolejek LCS, z powodu problemów z wizą. Później także nie błyszczał, a jego Team Liquid rozczarowywał. Wiosną zajął dopiero dziewiąte miejsce w LCS, latem natomiast, trzecie. 

Niewiele lepiej było na Worldsach, na których choć udało się przejść play-iny, to po raz kolejny dla TL zbyt trudna okazała się już faza grupowa. 

Teraz "Broxah" schodzi kolejny poziom niżej, do CLG. Jego nowy zespół w 2020 roku był jedną z najgorszych amerykańskich drużyn, zajmując odpowiednio 10. miejsce wiosną i 9. latem. 


Czytaj także:
LEC. "Perkz" odchodzi z G2 Esports! Koniec ery
LEC. Astralis potwierdziło skład na 2021 rok. "Wracamy do budowy od podstaw"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta 

< Przejdź na wp.pl