PAP/EPA

Lewis Hamilton już 9 punktów za Nico Rosbergiem

Rafał Lichowicz

Lewis Hamilton przyznał, że nie spodziewał się zmniejszenia ponad 40 punktowej straty do Nico Rosberga na przestrzeni ledwie dwóch wyścigowych weekendów.

Niecały miesiąc temu liderów klasyfikacji generalnej dzieliły dokładnie 43 punkty. Wielu zastanawiało się wówczas czy Lewis Hamilton poradzi sobie do końca sezonu ze zniwelowaniem strat. Brytyjczyk po zwycięstwach w Monako i Kanadzie jest już tylko 9 punktów za Nico Rosbergiem.

- Nigdy bym tego nie przewidział. Nie postawiłbym grosza na to, że tak się stanie - przyznał szczerze obrońca tytułu. - Sądziłem, że Monako będzie jednorazowym przypadkiem - po prostu fuks. Ale w Montrealu to już nie była kwestia szczęścia.

Hamilton po serii niepowodzeń na otwarcie sezonu uważa, że dwa kolejne zwycięstwa nie oznaczają, że jego seria będzie trwać przez kilka kolejnych wyścigów.

- Cieszę się, że poprawiłem dorobek punktowy, ale Nico będzie wciąż naciskać. (...) Od początku sezonu nie miałem wątpliwości co do swoje szybkości i możliwości bolidu. Trudno jednak przewidzieć co wydarzy się w kolejnych wyścigach - dodał.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Czy poobijany Wojciech Szczęsny zagra z Niemcami? Kamil Kosowski nie ma wątpliwości
 

< Przejdź na wp.pl