Materiały prasowe / Alfa Romeo Sauber F1 Team / Na zdjęciu: Marcus Ericsson

Fatalny wypadek na Monzy. Samochód Ericssona w strzępach (foto)

Łukasz Kuczera

Fatalnie rozpoczął się drugi trening przed wyścigiem o Grand Prix Włoch. Z ogromną prędkością w bandę uderzył Marcus Ericsson. Samochód Szweda roztrzaskał się na strzępy.

Do wypadku Marcusa Ericssona doszło zaraz na początku drugiej sesji treningowej. Szwed przed wjazdem do pierwszego zakrętu stracił panowanie nad samochodem i z pełnym impetem uderzył w metalową bandę. - Nie wiem, co się stało, ale jestem cały - powiedział kierowca Saubera.

Ericsson trafił do centrum medycznego, gdzie ma przejść szczegółowe badania. Siła uderzenia była tak duża, że sędziowie postanowili przerwać rywalizację w sesji treningowej, aby sprawdzić uszkodzenia bandy. 

Zdjęcia samochodu Ericssona pokazują, że miał on sporo szczęścia, że wyszedł cało z wypadku. Według pierwszych informacji, szwedzki kierowca stracił panowanie nad Sauberem z powodu niedomkniętego DRS-u.

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Trochę żałuję, że w piątce nominowanych nie ma Gruchalskiego
 

< Przejdź na wp.pl