Getty Images / Na zdjęciu: Tatiana Tarasowa

"Co nas to obchodzi?". Rosjanka zareagowała na słowa Bortniczuka

Dawid Franek

Tatjana Tarasowa, słynna rosyjska trenerka łyżwiarstwa figurowego, odniosła się do zapowiedzi Kamila Bortniczuka dot. przeciwstawiania się powrotowi Rosji i Białorusi do sportu. Z jej ust padły mocne słowa.

W czwartek na antenie radia RMF FM Kamil Bortniczuk przyznał, że nic się nie zmienia i podtrzymuje stanowisko dotyczące Rosji i Białorusi. Chodzi o to, że trzeba zrobić wszystko, aby sportowcy z tych państw nie mogli wrócić do międzynarodowego sportu.

- Jesteśmy w trakcie formułowania kolejnego stanowiska koalicji 36 państw. 15 maja mamy Radę Unii Europejskiej do spraw sportu, na której też planujemy przyjąć deklarację, która w sposób bardzo jasny i klarowny przeciwstawi się powrotowi Rosjan i Białorusinów na areny międzynarodowe - podkreślił minister sportu.

Wygląda na to, że podczas igrzysk europejskich w Krakowie Rosjan i Białorusinów zabraknie na starcie, co podkreślił sam Bortniczuk. Wciąż niewiadomą są igrzyska olimpijskie w Paryżu. Rosja nie wyobraża sobie, by ich sportowców mogło tam zabraknąć.

ZOBACZ WIDEO: Niespodzianka na finiszu sezonu. "To nie wchodzi w grę" 

Po raz kolejny głos w tej sprawie zabrała Tatiana Tarasowa, która zaatakowała polskiego ministra sportu. Słynna trenerka łyżwiarstwa figurowego wprost twierdzi, że działania Bortniczuka na nic się zdadzą.

- To jest ich decyzja. Co nas to obchodzi? Nikt nikogo nie będzie słuchał w tej sprawie. Wszystko zależy od Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i jego decyzji. Polska i pozostałe 36 krajów nie będą miały na to wpływu - powiedziała Tarasowa dla sportexpress.ru.

Tarasowa nie pierwszy raz odniosła się do działań Bortniczuka. W przeszłości także krytykowała ministra sportu. 

Przypomnijmy, że ws. igrzysk w Paryżu Rosjanie otrzymali furtkę od MKOl-u. W teorii mogą wystąpić na tej imprezie, lecz muszą brać udział w zawodach pod neutralną flagą i spełnić kilka innych warunków. Nie mogą przede wszystkim należeć do armii Władimira Putina. Nie wiadomo jednak wciąż, w jaki sposób MKOl chce weryfikować takie informacje.

Czytaj także:
Stanowcze słowa z PKOl o bojkocie igrzysk przez Polskę

< Przejdź na wp.pl