Fatalny wypadek rywalki Gąsienicy-Daniel. Wyglądało to bardzo źle
Ależ to fatalnie wyglądało. Nina O'Brien jechała po życiowy wynik w gigancie, jednak na ostatnich metrach przydarzyła się tragedia. Rywalce Maryny Gąsienicy-Daniel była udzielana pomoc medyczna.
Występ Niny O'Brien był największą pozytywną niespodzianką pierwszego przejazdu slalomu giganta podczas igrzysk Pekin2022. Amerykanka była szósta. Nikt na nią nie stawiał, a włączyła się do walki o medale.
Drugi przejazd w wykonaniu reprezentantki Stanów Zjednoczonych już tak dobry nie był. Jednak wciąż miała szanse na życiowy wynik i zamdlowanie się w czołowej dziesiątce. Amerykanka jest znana z walecznego, ryzykownego stylu jazdy.
Zawodniczkę z USA dopadł jednak wielki pech. Na ostatnim zakręcie złapała krawędź i straciła kontrolę nad ciałem. Wjechała prosto w bramkę. Wyglądało to fatalnie. Amerykanka bezwładnie stoczyła się na metę i nie ruszała się. Trzymała się za kolana.
Podbiegli do niej sanitariusze i przez kilkanaście minut udzielali jej pomocy. Jednak niestety musiała opuścić stok na noszach. Nieznany jest dokładny stan zdrowia Amerykanki.
Czytaj więcej:
Koszmarny wypadek w Pekinie
Walka Polki o medal i kilka finałów. Zobacz, co przespałeś 3. dnia IO
ZOBACZ WIDEO: Raport z igrzysk. Polskie saneczkarstwo z medalem? Sochowicz oburzony oczekiwaniami