"Dymisja". Jan Tomaszewski grzmi i proponuje oryginalne rozwiązanie
Pomysł MKOL dopuszczenia rosyjskich i białoruskich sportowców do IO w Paryżu nie spodobał się Janowi Tomaszewskiemu. Były reprezentant Polski nie zostawił suchej nitki na Thomasie Bachu, ale przestrzega przed bojkotem zawodów we Francji.
Za kilka dni minie rok od kiedy rosyjskie wojska - z rozkazu Władimira Putina - prowadzą okrutną wojnę na terenie niepodległej Ukrainy i dokonują ludobójstwa.
Tym większe oburzenie wywołały plany MKOL-u. Przewodniczący Thomas Bach nie wykluczył bowiem dopuszczenia rosyjskich i białoruskich sportowców do udziału w przyszłorocznych letnich igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Sportowcy z tych dwóch krajów mieliby wziąć udział w igrzyskach azjatyckich, gdzie walczyliby o kwalifikacje do francuskich zawodów.
- Słyszałem, że ten Bach powiedział, że nie widzi przeszkód, żeby sportowcy rosyjscy i białoruscy wystartowali na igrzyskach. Mnie ta wypowiedź nie dziwi, to jest Niemiec! Jedyna możliwość, to dymisja! - grzmi po pomyśle Thomasa Bacha, na łamach "Super Expressu" Jan Tomaszewski.
ZOBACZ WIDEO: Katastrofalny błąd Bednarka, świetny mecz "Lewego". Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #30
Legendarny bramkarz reprezentacji Polski, o którym mówi się, że zatrzymał Anglię, uważa, że żaden rosyjski i białoruski sportowiec nie powinien być dopuszczony do startu w przyszłorocznych igrzyskach.
Gdyby jednak Thomas Bach i MKOL poszli pod prąd, i pozwolili Rosjanom i Białorusinom na start w Paryżu, Tomaszewski nie popiera pomysłu bojkotu zawodów przez sportowców z innych krajów. Proponuje inne rozwiązanie.
- Namawiam, żeby sportowcy na ceremonii otwarcia zamiast czapeczek założyli hełmy Bundeswehry! Ja bym pierwszy taki hełm nałożył. Przypomnijmy sobie, że czołowy przedstawiciel narodu niemieckiego, pan kanclerz, na dzień dobry wysłał Ukrainie 50 tys. hełmów, żeby zatrzymać rosyjskie ludobójstwo - podkreślił były bramkarz na łamach "Super Expressu".
Czytaj także:
Białorusinka apeluje ws. startu w igrzyskach. "Wszyscy są za Łukaszenką"
Wołodymyr Zełenski będzie rozmawiał ws. igrzysk. "Na to nie możemy pozwolić"