MLB: Powrót Santany, wygrana Angels

Krzysztof Zacharzewski

Ervin Santana, jako pierwszy z trójki kluczowych miotaczy Los Angeles Angels, zdołał się wykurować i w czwartek zagrał po raz pierwszy w tym roku. Jego przyzwoita postawa miała pośredni wkład w drugie domowe zwycięstwo nad Boston Red Sox.

Słaba postawa Los Angeles Angels od początku sezonu dla nikogo nie była zdziwieniem, ponieważ Ervin Santana, John Lackey oraz Kelvin Escobar zaliczani do ścisłej czołówki najlepszych miotaczy w lidze, byli kontuzjowani. Pierwszym, który powrócił do gry jest Santana. W swoim debiucie w ostatnim meczu serii z Boston Red Sox zagrał pięć inningów, oddając w tym czasie trzy punkty, co jest przeciętnym wynikiem. Skromne prowadzenie gospodarzy Red Sox zdołali zniwelować w 9. in., kiedy do remisu doprowadził Dustin Pedroia. Rywalizacja przeniosła się do extra innings i tym, który zapewnił "Aniołom" to prestiżowe zwycięstwo został Jeff Mathis, zaliczając w dwunastej zmianie zwycięskie single, a cały mecz kończąc z liczbą 2 RBI.

Milwaukee Brewers wygrali osiem z ostatnich dziesięciu spotkań a Florida Marlins przegrali siedem z ostatnich dziesięciu. W ostatnich dniach oba zespoły spotkały się w trzymeczowej serii, która w całości padła łupem Brewers. Przyjezdni prowadzili tylko w drugiej zmianie, kiedy ich jedyny punkt zdobyty przez hittera zanotował Ross Gload. Pozostałe dwa punkty uzyskali w skutek jedynego błędu gospodarzy. "Piwowarów" do zwycięstwa w tym spotkaniu poprowadził Bill Hall, jedyny zawodnik z 2 RBI na koncie. Wygrana Brewers 5:3 oznaczała drugą w tym sezonie decyzję zwycięstwa dla Dave Bush’a, który przez siedem inningów oddał tylko dwa punkty i zaliczył siedem strikouts. Z kolei najlepszy closer w historii ligi, Trevor Hoffman wypracował w ostatniej zmianie swój ósmy save w ósmej szansie.

Pierwsza seria między ubiegłorocznymi finalistami National League przeszła już do historii. W trzecim, ostatnim meczu serii Los Angeles Dodgers po raz drugi zaprezentowali mistrzowskie aspiracje, pokonując aktualnych mistrzów 5:3. Po raz pierwszy w tym sezonie na miarę oczekiwań zagrał Cole Hamels, MVP ostatniej World Series, który przez siedem inningów pozwolił gościom zdobyć dwa punkty. Jednak o krok lepszy od niego był Chad Billingsley, który co prawda nie odniósł zwycięstwa, ale przez 7. in. oddał tylko jeden punkt w trzech odbiciach. Przy stanie 3:1 w 9. in. po punkcie zdobytym przez Casey Blake’a gospodarzy do gry przywrócił Carlos Ruiz, zdobywając 2-RBI double. Zwycięstwo, które wymsknęło się Dodgers z rąk w ostatniej zmianie, powróciło w pierwszym inningu dogrywki i wtedy Phillies na dwa punkty rywali nie znaleźli już odpowiedzi.

Pozostałe wyniki:
Milwaukee Brewers - Florida Marlins 5:3
Philadelphia Phillies - Los Angeles Dodgers 3:5
Minnesota Twins - Detroit Tigers 6:5
Texas Rangers - Seattle Mariners 3:2
Chicago Cubs - San Diego Padres 11:3
Colorado Rockies - Houston Astros 3:5
Los Angeles Angels - Boston Red Sox 5:4
Pittsburgh Pirates - St. Louis Cardinals 1:5
Toronto Blue Jays - New York Yankees 2:3
Tampa Bay Rays - Cleveland Indians 7:11
Kansas City Royals - Baltimore Orioles 5:7
San Francisco Giants - New York Mets 4:7

< Przejdź na wp.pl