Włoszczowska: Na razie jestem spokojna

Rafał Malinowski

[tag=6459]Maja Włoszczowska[/tag] za dwa tygodnie w RPA rozpocznie tegoroczne starty. Docelową imprezą będą rzecz jasna igrzyska olimpijskie w Londynie. Cztery lata temu z Pekinu Polka przywiozła srebro.

- Na razie jestem spokojna. Na emocje przyjdzie czas. Teraz trzeba się koncentrować na treningu. Na dobrym żywieniu, odpoczynku. Na tym, by trening dobrze wyszedł. Właśnie mam za sobą pierwsze w tym roku treningi w terenie. Jestem na obozie w Sierra Nevada - powiedziała Włoszczowska w rozmowie z Polska The Times.

Ile rywalek Polka będzie miała w Londynie? - Dużo. Większość znam doskonale. Wyliczać mogę długo. Wystarczy popatrzeć na czołówkę rankingu UCI. Francuzka Julie Bresset, Kanadyjka Catharine Pendrel, Rosjanka Irina Kalentieva, Włoszka Ewa Lechner. Jest sześć, siedem zawodniczek, które w Londynie mogą powalczyć o medale. Nie wiem tylko nic o Chinkach, ostatnio nie startowały - stwierdziła.

Cały wywiad w Polska The Times.

Maja Włoszczowska z burmistrzem Polkowic

< Przejdź na wp.pl