Rydzek i Riessle wygrali sprint w Lahti, Cieślar i Kupczak na 9. pozycji
Johannes Rydzek i Fabian Riessle wygrali drużynowy sprint Pucharu Świata kombinatorów norweskich w Lahti. Na dziewiątej pozycji uplasowali się Adam Cieślar oraz Szczepan Kupczak.
Każdy z zawodników oddał po jedynym skoku na dużym obiekcie w Lahti i przebiegł 7,5 kilometra (5 razy po 1,5 km). Na skoczni najlepiej spisali się Norwegowie. W pierwszej kolejce Jan Schmid wylądował na 128. metrze (najdłuższa odległość konkursu). W tej fazie zawodnicy ruszali z trzynastej belki startowej.
Przed rozpoczęciem drugiej kolejki rozbieg obniżono o dwa stopnie. Jedynie Jarl Magnus Riiber rozpoczynał najazd na próg z dziesiątej platformy. Mimo to, uzyskał najlepszą odległość w jego grupie - osiągnął 124 metry.
Ósme miejsce po pierwszej części zmagań zajmowali Polacy. 14. wynik pierwszej kolejki miał Adam Cieślar. Natomiast Szczepan Kupczak uzyskał czwarty rezultat w drugiej grupie.
Riiber doznał kontuzji w trakcie biegu i nie dobiegł do mety. Zwyciężyli Johannes Rydzek i Fabian Riessle (po skokach znajdowali się na drugim miejscu). Na drugiej pozycji zostali sklasyfikowani Lukas Klapfer oraz Bernhard Gruber. Polacy zajęli dziewiąte miejsce. Do rywalizacji zgłoszono 20 duetów.
W tej konkurencji nie uczestniczyli dwaj czołowi zawodnicy klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Eric Frenzel i Akito Watabe.
| Miejsce | Duet | Kraj | Czas |
|---|---|---|---|
| 1. | Johannes Rydzek / Fabian Riessle | Niemcy | 32:57.9 |
| 2. | Lukas Klapfer / Bernhard Gruber | Austria | +18.0 |
| 3. | Franz-Josef Rehrl / Philipp Orter | Austria | +1:40.8 |
| 4. | Tino Edelmann / Manuel Faisst | Niemcy | +1:40.9 |
| 5. | Joergen Graabak / Haavard Klemetsen | Norwegia | +1:41.4 |
| 6. | Francois Braud / Maxime Laheurte | Francja | +1:41.6 |
| 7. | Armin Bauer / Samuel Costa | Włochy | +1:43.8 |
| 8. | Yoshito Watabe / Aguri Shimizu | Japonia | +2:59.8 |
| 9. | Adam Cieślar / Szczepan Kupczak | Polska | +3:35.0 |
| 10. | Jussi Salo / Matti Herola | Finlandia | +3:37.1 |
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Bin Challange Wisły Kraków