NBA Preseason: Cavaliers zdobyli Brazylię i pokonali Heat

Patryk Pankowiak

Przeciętny mecz w wykonaniu LeBrona Jamesa nie przeszkodził Cleveland Cavaliers w pokonaniu Miami Heat. Kawalerzystów do sukcesu na brazylijskiej ziemi poprowadził Kevin Love.

Nie była to łatwa przeprawa, ale San Antonio Spurs zdołali podbić Turcję. Pojedynek obecnych mistrzów NBA z lokalnym zespołem Fenerbahce Ulker zakończył się wynikiem 96:90 dla przyjezdnych ze Stanów Zjednoczonych. Najlepiej w talii Gregga Popovicha spisywali się Tim Duncan i Tony Parker. Po stronie gospodarzy popis strzelecki urządził sobie Andrew Goudelock. Były gracz Los Angeles Lakers zdobył aż 30 punktów, ale na niewiele się to zdało.

Przenosiny LeBrona Jamesa z Florydy do stanu Ohio zrodziły w NBA nową rywalizację, która przez najbliższy czas będzie elektryzować fanów z całego świata. W sobotni wieczór, 11 października doszło do pierwszej konfrontacji "nowych" Cleveland Cavaliers z przebudowanymi Miami Heat. Choć był to tylko jeden z wielu meczów przedsezonowych, obu zespołom zależało na odniesieniu sukcesu. Jak najlepsze wrażenie chcieli pozostawić po sobie zawodnicy, dla których ta saga ma również charakter osobisty.

Zawziętość i błysk w oku od pierwszych minut było widać u chociażby Chrisa Bosha. Dwukrotny mistrz NBA zdołał zdobyć 19 punktów i 8 zbiórek, a 12 oczek i 7 asyst uzbierał jego partner z drużyny Dwyane Wade.

Heat przez cały sobotni mecz rozgrywany w Brazylii gonili oponentów. Ta sztuka udała im się dopiero na 5 sekund przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Podopieczni Erika Spoelstry przez trzy ostatnie minuty odrobili 12 punktów straty i doprowadzili do dogrywki. Nie do zatrzymania był wówczas Shabazz Napier, autor dwunastu oczek w samej końcówce, a czternastu w czwartej kwarcie.

Cavaliers ostatecznie zdołali przetrwać nawałnicę Żaru i odnieśli minimalne zwycięstwo 122:119. Kluczowym trafieniem zza łuku popisał się w doliczonym czasie Stephen Holt. Kawalerzystów do triumfu poprowadził Kevin Love, zdobywca 25 punktów. 7 na 10 rzutów z gry umieścił z kolei w koszu Anderson Varejao, który rozgrywał szczególne dla siebie spotkanie, bo na ojczystej ziemi. Ze słabszej strony zaprezentował się LeBron James (7 punktów, 2/8 z gry, 0/2 za 3, 3/7 z linii rzutów wolnych, 8 asyst, 3 straty).

Pierwszy triumf w rozgrywkach przedsezonowych odnieśli Chicago Bulls. Drużyna z Illinois pokonała Kozły z Milwaukee, a duża w tym zasługa Pau Gasola. Hiszpan wywalczył 20 punktów i 11 zbiórek. Nieźle grali też Jimmy Butler i Derrick Rose. Ten drugi w 20 minut spędzone na placu boju zdążył nawet zaaplikować rywalom trzy celne rzuty zza łuku.

Jeśli chodzi o szeregi zespołu z Wisconsin, to jedynym graczem z double-double okazał się Zaza Paczulia. 11 oczek na słabej skuteczności uzbierał Jabari Parker, a 14 miał Larry Sanders.

Wyniki:

Fenerbahce Stambuł - San Antonio Spurs 90:96 (21:29, 19:18 30:28, 20:21)
(Goudelock 30, Savas 15, Zoric 11 - Duncan 23, Parker 22, Ginobili 12)

Miami Heat - Cleveland Cavaliers 119:122 (21:27, 23:32, 30:25, 31:21, d. 14:17)
(Bosh 19, Ennis 17, Napier 16 - Love 25, Thompson 18, Waiters 16)

Boston Celtics - New York Knicks 80:96 (26:24, 21:29, 17:23, 16:20)
(Sullinger 15, Thornton 15, Bass 12 - Anthony 16, Smith 14, Hardaway Jr. 11, Early 11)

Memphis Grizzlies - Atlanta Hawks 93:88 (26:19, 21:21 24:27, 22:21)
(Conley 23, Gasol 21, Randolph 10 - Jenkins 15, Schroder 14, Mack 11)

Milwaukee Bucks - Chicago Bulls 85:91 (20:24, 21:27, 20:23, 24:17)
(Sanders 14, Pachulia 12, Parker 11, Antetokounmpo 11 - Gasol 20, Butler 18, Rose 16)

Sacramento Kings - Brooklyn Nets 95:97 (25:29, 26:26, 25:20, 19:22)
(Sessions 18, Collison 15, Cousins 9, Landry 9, Gay 9 - Lopez 18, Williams 12, Jack 10, Teletovic 10)

< Przejdź na wp.pl