Prezes Rosy: Nie podoba mi się, że większość pieniędzy z TBL jest transferowanych za granicę

Karol Wasiek

Rosa Radom ma być jeszcze bardziej "polska". Działacze chcą wychowywać zdolną młodzież, która później będzie trafiać do pierwszego zespołu. Taki model się powiedzie?

Rosa z każdym kolejnym sezonem robi coraz większe postępy. Duża w tym zasługa Wojciecha Kamińskiego, który do Radomia trafił w 2012 roku. Wyprowadził drużynę na prostą, by w kolejnym sezonie doprowadzić ją do czwartego miejsca w tabeli. Teraz znów jest z zespołem w strefie medalowej (przegrywa 0:2 w półfinale ze Stelmetem Zielona Góra). Działacze nie czekali długo na rozwój sytuacji i zaproponowali trenerowi trzyletni kontrakt.

- Bardzo dobrze układa nam się współpraca, dlatego przedłużyliśmy umowę aż o trzy lata. Czuliśmy taką potrzebę, aby trener Kamiński był z nami jak najdłużej. Nie sprawia mi nigdy przyjemności zwalnianie kogoś, a uważam, że Wojciech wykonał kawał dobrej roboty w Radomiu. Poza tym ma duży potencjał - przyznaje Przemysław Saczywko, prezes Rosy Radom.

Rosa Radom ma być jeszcze bardziej "polska"
Obecnie Rosa jest jedynym z nielicznych klubów w Polsce, który posiada drużyny koszykarskie na prawie wszystkich szczeblach rozgrywek - III Ligę (dzięki programowi Akademia ROSA), i I Ligę (przy współpracy z Uniwersytetem Technologiczno-Humanistycznym) oraz oczywiście wiodącą Ekstraklasę. Posiada system szkoleniowy począwszy już od dzieci w wieku szkolnym i zapewnia treningi pod okiem najlepszych trenerów.

- Oczywiście, że chcemy stawiać na Polaków. Mamy nadzieję, że na przestrzeni kilku lat sami wykształcimy kilku młodych, utalentowanych zawodników. To jest nasz cel. Chciałbym, aby nasi krajowi gracze funkcjonowali jak najlepiej - zaznacza Saczywko, który oburza się na to, że są pomysły na zdjęcie przepisu o dwóch Polakach na parkiecie. Jego zdaniem powinien zostać.

- Dla mnie mówienie o tym, że należy zdjąć przepis o dwóch Polakach, bo zarabiają za dużo, jest kompletnym nieporozumieniem. Cieszę się, że gdy mój rodak zarabia więcej od innych. Trzeba zwrócić uwagę na to, że on tutaj zostawi te pieniądze, a może kiedyś zainwestuje w sport? Nie podoba mi się, że większość pieniędzy z TBL transferujemy za granicę - komentuje.


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl